Reklama

Boniek odpiera zarzuty Błaszczykowskiego: “To ty musisz wykonać telefon”

Arkadiusz Prosowski

Opracowanie:Arkadiusz Prosowski

27 lutego 2024, 13:21 • 3 min czytania 30 komentarzy

Kontrowersyjne wypowiedzi od dawna są znakiem rozpoznawczym Zbigniewa Bońka. Nie inaczej jest tym razem – były prezes PZPN w swoim stylu ustosunkował się do zarzutu, jakoby odmówił udziału w biograficznym dokumencie „Kuba”.

Boniek odpiera zarzuty Błaszczykowskiego: “To ty musisz wykonać telefon”

Zaczęło się od wypowiedzi Jakuba Błaszczykowskiego w programie Kanału Sportowego “Przesłuchanie”. Były kapitan reprezentacji Polski wyznał wówczas, że Zbigniew Boniek odmówił udziału w filmie: To produkcja chciała umówić się z prezesem. Otrzymałem informację, że ostatecznie się nie zgodził. Nie mam w zwyczaju wykonywania telefonu w takim momencie i nakłaniania, jeśli ktoś nie ma ochoty – mówił 38-latek. 

Właśnie tej wypowiedzi odniósł się sam Zbigniew Boniek w rozmowie z Romanem Kołtoniem. Zaprzeczył przedstawionej przez Błaszczykowskiego wersji wydarzeń i przedstawił swoją perspektywę:

Gdyby Kuba mnie zaprosił, to ja w tym filmie wypowiedziałbym się bardzo chętnie, tak jak to robię zawsze. Natomiast fakty są bardzo proste. 22 sierpnia 2023 roku, kiedy jestem nad morzem, z wnukami i z całą rodziną, dostaję SMS-a od osoby, która się nazywa Kasia Kordecka. Z całym szacunkiem, ale równie dobrze mogła być to Jola Fasola, Anna Majewska, Zofia Kowalska. Ja w ogóle nie wiedziałem, kto to jest i dostaję SMS-a takiej treści: “Dzień dobry. Z tej strony Kasia Kordecka. Proszę uprzejmie o telefon w wolnej chwili. Chcieliśmy poprosić Pana o wywiad”. Napisałem: “Dziękuję serdecznie, ale w tej chwili nie jestem zainteresowany”. Mnie do filmu Kuba nie zaprosił. On musi wiedzieć jedną rzecz: jeśli film jest o Kubie i zależy Ci na tym, żeby tam wystąpiło kilku ludzi, to ty musisz wykonać telefon.

67-latek zareagował również na sugestię Błaszczykowskiego, jakoby decyzja o odebraniu mu opaski kapitana nie należała do Adama Nawałki:

Reklama

W styczniu 2014 roku, pół roku przed eliminacjami do Euro, gdzie mieliśmy Niemcy, Irlandię, Szkocję, Gruzję, Gibraltar. Trudna grupa. (…) Właśnie wtedy Jakub Błaszczykowski doznaje urazu więzadeł krzyżowych. Powiedziałem Adamowi Nawałce: “Słuchaj, nie może być tak, że nikt za tę reprezentację nie bierze teraz żadnej odpowiedzialności. Lewandowski nam rośnie, a Kuby nie ma. Kuba jest chory. W tej całej „aferze” niechcący przyłożył Nawałce. Namawianie trenera do podjęcia takich, a nie innych decyzji? To obraza dla Adama. Każdy z nas mógł mieć inne spostrzeżenia, ale decyzje zawsze należały do trenera – oznajmił.

Premiera filmu “Kuba” miała miejsce 23 lutego bieżącego roku na platformie Amazon Prime Video.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot.newspix

Reklama

 

Jako uważny obserwator futbolowej gorączki, oglądam mecze w całkowitym spokoju minimum do 80 minuty. Jestem wyznawcą kościoła pod wezwaniem Zinedine Zidane'a.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

30 komentarzy

Loading...