Według angielskich mediów David Moyes otrzymał propozycję nowego kontraktu od West Hamu, ale z decyzją o swojej przyszłości poczeka do końca sezonu. Obecna umowa Szkota na London Stadium wygasa latem.
West Ham nie wygrał żadnego z ostatnich ośmiu meczów we wszystkich rozgrywkach. Po rozczarowującej serii wyników pojawiło się wiele spekulacji na temat jego potencjalnego odejścia z West Hamu. Moyes potwierdził jednak, że otrzymał od właścicieli klubu propozycję przedłużenia kontraktu. – Miałem naprawdę dobre rozmowy z właścicielami. Jest kontrakt dla mnie i to ja zdecydowałem, że chcę poczekać do końca sezonu – powiedział szkoleniowiec Łukasza Fabiańskiego, podczas konferencji prasowej przed poniedziałkowym meczem Brentford.
Podopieczni Davida Moyesa spadli ostatnio na dziewiąte miejsce w Premier League i coraz bardziej oddalają się od miejsc uprawniających do gry w europejskich pucharach. Są jednak w 1/8 finału Ligi Europy, w której zmierzą się z Freiburgiem, z którym wygrali dwukrotnie w fazie grupowej. Mimo to, w ostatnim czasie kibice nagminnie wywieszają banery “Moyes Out”, nie doceniając zasług szkoleniowca i jego udziału w ostatnich sukcesach klubu.
West Ham 2024;
• Worst start to a year since 1997
• 0 wins in 8 games
• 15 Goals conceded
• ONE goal scored from open player
• 3/18 Points
• One dinosaur managerMOYES OUT pic.twitter.com/3BslsaukSg
— West Ham Transfers (@westhamtransfer) February 17, 2024
Pod wodzą szkockiego trenera klub z zachodniego Londynu odrodził się. Odkąd szkoleniowiec wrócił do West Hamu w grudniu 2019 roku, potrafił w Premier League zająć szóste i siódme miejsce, grać regularnie w Europie, a w ubiegłym sezonie nawet wygrać Ligę Konferencji Europy. Moyes poprzednio zarządzał klubem od listopada 2017 roku do maja 2018 roku, odnosząc zaledwie dziewięć zwycięstw w 31 meczach. Jednak od powrotu do klubu ponad cztery lata temu, wyniki są dużo bardziej okazałe.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Nieoczekiwane Wielkie Piękno, czyli Bologna Thiago Motty
- Janża: Strajkujemy, bo w Górniku źle się dzieje
- Testowała go Legia, trafił do Puszczy. Lee Jin-hyun z Korei Południowej spełnia marzenie o Europie
- Kwekweskiri: Zawiodłem jako ojciec. Incydent alkoholowy zmienił moje życie [WYWIAD]
Fot. Newspix