Nieubłaganie zbliżają się mecze barażowe Polaków, które zdecydują o naszym udziale w tegorocznym Euro. Przychodzi więc czas na tworzenie pierwszych prognoz i stawianie oczekiwań. O to pokusił się Andrzej Juskowiak, 39-krotny reprezentant, w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.
Już w marcu zobaczymy, jak reprezentacja Polski będzie usiłowała wywalczyć kwalifikację na Euro 2024. Co prawda sami sobie utrudniliśmy to zadanie, prezentując się fatalnie w eliminacjach, ale wciąż pozostaje wierzyć w pomyślny przebieg nadchodzących spotkań. A przynajmniej taki plan ma Andrzej Juskowiak.
– Nie będzie nam się dobrze oglądało mistrzostw Europy bez reprezentacji Polski. Rozgrywki są poszerzane, wiele zespołów wywalczyło awans, więc odpadnięcie z baraży byłoby dużą porażką dla naszego futbolu. Na razie nie rozpatruję tego w takich kategoriach, bo uważam, że jeśli nadal jest szansa na awans, to trzeba się o niego starać z całych sił – stwierdził.
– Teraz wszystkie ręce na pokład. Wspierajmy, motywujmy i oczekujmy, że zakończenie będzie pozytywne. Cała polska piłka tego potrzebuje. Reprezentacja to jest koń napędzający cały polski futbol – dodał.
Przy okazji podzielił się spostrzeżeniami na temat Roberta Lewandowskiego. Zdaniem 53-latka, kapitan kadry zasługuje na pożegnanie się z kadrą w godnych okolicznościach: – Gdy nie ma wyników, to odpowiedzialność spada na liderów. Nie chciałbym, żeby Robert kończył karierę reprezentacyjną w momencie, gdy coś się nie uda. To jest tak ważny piłkarz dla historii polskiej piłki, że moim zdaniem powinien zakończyć przygodę z kadrą narodową po dobrym turnieju. Oby tak się stało. Zasługuje na to. Lata lecą, ale to, co się wcześniej zdobyło, przechodzi do historii.
Czytaj pełny wywiad po TYM LINKIEM.
Więcej o polskiej reprezentacji:
- Helik błyszczy w Championship i przypomina się Probierzowi [SYLWETKA]
- Lewandowski o grze w kadrze: Byłem przytłoczony, ale odżyłem
- Bąk: U nas w piłce młodzieżowej dużo jest wuefistów i teoretyków
- Probierz: Nie zrezygnuję z Zielińskiego!
Fot. Newspix