Reklama

W Super Bowl zadecydowała dogrywka. Chiefs obronili tytuł

Sebastian Warzecha

Autor:Sebastian Warzecha

12 lutego 2024, 08:01 • 2 min czytania 13 komentarzy

Kansas City Chiefs zostali mistrzami NFL po raz drugi z rzędu, a czwarty w historii. W rozgrywanym w nocy polskiego czasu Super Bowl po dogrywce pokonali zespół San Francisco 49ers, 25:22.

W Super Bowl zadecydowała dogrywka. Chiefs obronili tytuł

Decydujące o wygranej Chiefs okazało się przyłożenie Mecole’a Hardmana w 15. minucie dogrywki. Wcześniej mecz toczył się okresami. Po pierwszej kwarcie, w której żadna z drużyn nie zdobyła punktu, w drugiej na prowadzenie wyszła ekipa z San Francisco (10:3). W trzeciej 10 punktów bez odpowiedzi zdobyli jednak obrońcy tytułu, z kolei w czwartej 9:6 triumfowali 49ers. Zresztą mieli nawet inicjatywę, ale nieudane podwyższenie sprawiło, że Chiefs dostali okazję do wyrównania stanu rywalizacji, której nie zmarnowali.

Było więc 19:19 i do wyłonienia zwycięzców potrzebna była dogrywka. W niej lepsi okazali się obrońcy tytułu, którzy zostali pierwszą drużyną od 19 lat zdolną zdobyć tytuł rok po roku. W 2004 i 2005 roku dokonali tego New England Patriots z Tomem Bradym w składzie.

Wygrana Chiefs stała się więc na swój sposób symbolicznym momentem, bo do Brady’ego na wszelkie sposoby przyrównywany jest rozgrywający mistrzów – Patrick Mahomes. Dla niego to trzeci mistrzowski pierścień (Chiefs wygrali też w 2020 roku, zresztą pokonując wówczas 49ers), z kolei Brady w trakcie kariery zdobył ich siedem.

SPRAWDŹ: PROMOCJA W FUKSIARZ.PL DLA NOWYCH GRACZY. 100% BEZ RYZYKA DO 300 ZŁ

Reklama

Mahomes został też wybrany MVP finałów, to jego trzecie takie wyróżnienie. Po meczu zapowiedział, że nie ma zamiaru zwalniać tempa i chce wraz z Chiefs zdobyć więcej trofeów. Jeśli faktycznie będzie kompletować kolejne pierścienie, możliwe, że za niedługo będzie uważany za najlepszego zawodnika w dziejach. W końcu już teraz jest wymieniany jednym tchem z takimi graczami jak Brady, a ma przecież zaledwie 28 lat. Przed nim wciąż wiele do wygrania.

Powody do świętowania miała po Super Bowl również… Taylor Swift. Jej obecny partner, Travis Kelce, to w końcu zawodnik Chiefs. Kamery po spotkaniu pokazały parę, która razem świętowała jego sukces.

Fot. Newspix

Czytaj też: 

Gdyby miał zrobić spis wszystkich sportów, o których stworzył artykuły, możliwe, że pobiłby własny rekord znaków. Pisał w końcu o paralotniarstwie, mistrzostwach świata drwali czy ekstremalnym pływaniu. Kocha spać, ale dla dobrego meczu Australian Open gotów jest zarwać nockę czy dwie, ewentualnie czternaście. Czasem wymądrza się o literaturze albo kinie, bo skończył filmoznawstwo i musi kogoś o tym poinformować. Nie płakał co prawda na Titanicu, ale nie jest bez uczuć - łzy uronił, gdy Sergio Ramos trafił w finale Ligi Mistrzów 2014. W wolnych chwilach pyka w Football Managera, grywa w squasha i szuka nagrań wideo z igrzysk w Atenach 1896. Bo sport to nie praca, a styl życia.

Rozwiń

Najnowsze

Inne sporty

Polecane

Utrzymywanie fikcji. Zmarnowana okazja Lechii na kroczek do normalności

Michał Trela
13
Utrzymywanie fikcji. Zmarnowana okazja Lechii na kroczek do normalności

Komentarze

13 komentarzy

Loading...