Mamy taki etap sezonu, że większość zespołów w lidze może przynajmniej przez chwilę, przez momencik poczuć się duża. Różnice punktowe są na tyle niewielkie, że pach, pach, jedna wygrana i proszę, można kończyć dzień na podium, a kto wie, przy odpowiednim zwycięstwie nawet jako lider. I wtedy zacząć marzyć! Bo przecież u nas tyle wystarczy – miejsce w czołówce na starcie sezonu, by uwierzyć, że, kurde, faktycznie można się do europejskich pucharów zakwalifikować. Dzisiaj szansę na zrównanie się z liderem – Jagiellonią Białystok – będą miały Radomiak i Cracovia, na doskok do podium Piast Gliwice i Lech Poznań, wreszcie tylko Górnik Zabrze i Korona Kielce muszą patrzeć bliżej – na wyrwanie się ze strefy spadkowej. Zapraszamy na relację na żywo z sobotnich spotkań Ekstraklasy.
–
KONIEC! 1:1!
Wielkie rozczarowanie Lecha Poznań. Po odpadnięciu z europejskich pucharów kibice tego klubu liczyli na odtrutkę, a tu znów piłkarze zawiedli. Co więcej, Krawczyk powinien dać Górnikowi zwycięstwo w doliczonym czasie gry, więc to dodatkowo podsyca negatywne emocje w obozie Lecha.
Ależ Bielica zanotował interwencję. Potężna bomba Sousy, ale bramkarz Górnika świetnie się zachował. Po chwili Portugalczyk uderzył raz jeszcze, ale już zdecydowanie gorzej.
Górnik powinien zamknąć mecz...
Krawczyk miał już tylko bramkarza przed sobą, zwolnił i Hotić wygarnął mu piłkę spod nóg. Kompromitacja napastnika Górnika.
Rzut rożny dla Lecha i znów Janicki oddala.
Blazić z dystansuuuuuu. Tym razem po ziemi i lepiej niż za pierwszym razem, ale wciąż daleko od bramki.
Jeszcze pięć minut potrwa mecz - tyle doliczył sędzia.
Hotić z wolnego na Sobiech, ale napastnik Lecha uderzył w środek bramki.
Zmiany w Górniku.
Schodzą Yokota i Podolski. Wchodzą Olkowski i Krawczyk.
Fiu, fiu, fiu. Blazić posłał piłkę na wysokość dachu stadionu.
Rzut rożny. Tym razem Hotić z narożnika. Niezła wrzutka, ale bez większego zagrożenia.
Było blisko! Znów akcja Lecha. Marchwiński dośrodkował, Bielica zbił to na głowę Szymczaka, ale ten posłał piłkę obok bramki.
I kolejna zmiana w zespole gości. Schodzi Czyż, wchodzi Pacheco.
Uff, potężna bomba Filipa Szymczaka. Bielica musiał się uwijać, ale wyłapał jego strzał.
A przy okazji John van den Brom zdecydował się na zmianę. Zszedł Velde, wszedł Sobiech. Spodziewajmy się jeszcze większej liczby dośrodkowań.
Do rzutu wolnego podszedł Podolski. Wziął głęboki oddech i uderzył tuż nad bramką.
Kapitalna akcja Lecha zakończona golem. Wszystko zaczęło się od piłki prostopadłej Karlstroema. Od razu wrzucił Hotić i zamknął akcję Alan Czerwiński. Mamy remis i jeszcze ponad 20 minut meczu!
Podwójna zmiana w Górniku.
Schodzą Szala i Kapralik. Na boisku meldują się Dadok i Sekulić.
Podwójna zmiana w Górniku.
Schodzą Szala i Kapralik. Na boisku meldują się Dadok i Sekulić.
Zamieszanie w polu karnym Górnika. Szymczak raz, Szymczak dwa i kasują akcję goście.
Świetny strzał Milicia! Bielica musiał się uwijać i kolejny rzut rożny dla Lecha! Ile to już ich było i nadal nic po nich nie wpadło.
Dobra wrzutka Anderssona, ale nie zamknął Szymczak. Lech nadał przy piłce, wrzuca Karlstroem i... Janicki zgrywa do Bielicy.
Zmiana.
Ba Loua schodzi - fatalny występ.
Wchodzi Hotić.
Ależ mecz gra Janicki. Znów kapitalnie zabrał piłkę Velde. Norweg miałby sytuację sam na sam.
Velde się budzi, ładnie się urwał prawą stroną, gdzie gra Szala, ale nie miał kto zamknąć akcji po dośrodkowaniu Norwega.
Musiolik z żółtą kartką. Poczęstował łokciem Milica i został słusznie ukarany.
Rzut rożny i kolejna wrzutka Anderssona pozostawia wiele do życzenia. Na krótkim słupku złapana przez defensorów Górnika.
Ale Lech utrzymał się futbolówce, Milić zagrał zawiesinkę, ale Janicki oddalił zagrożenie.
Adriel Ba Loua ma dziś kolejny kiepski mecz. Po raz kolejny traci równowagę i pada na murawę. Komiczny występ piłkarza Lecha.
Lech starał się szybko odpowiedzieć, ale Bielica skutecznie, choć niepewnie interweniował.
A potem już decyzja sędziego Sylwestrzaka i kończymy pierwszą połowę.
Górnik czekał na swój moment, miał sporo szczęścia, ale schodzi na przerwę prowadząc 1:0.
A Lech? Musi się obudzić i zacząć grać szybciej w rozegraniu. Niemrawość ma też przełożenie na statystykę strzałów. Kolejorz oddał tylko jeden strzał celny w pierwszej części.
Pierwsza poważna próba Bartosza Mrozka w tym meczu. Do jedenastki podszedł Yokota i oddał bardzo pewny strzał!
Górnik prowadzi 1:0!
Co tu się stało! Z pozoru niegroźna sytuacja. Yokota zdecydował się wjechać w pole karne. Poszedł między Sousę i Anderssona. Portugalczyk zahaczył zawodnika Górnika i sędzia wskazał na wapno.
Tym razem przerwa z powodu urazu Ba Louy. Piłkarz Lecha wpadł w Rafała Janickiego.
Lech się rozkręca i łatwo gasi zapędy Górnika. Tymczasem zmiana. Schodzi Ishak - jednak nie jest w stanie kontynuować - a w jego miejsce pojawia się Szymczak.
Oj było blisko! Świetna kontra Lecha zatrzymana przez Szalę. Ba Loua odszukał Ishaka i ten z linii wybił. Gola by nie było, bo powtórki pokazały, że Szwed był na spalonym, ale i tak świetna interwencja piłkarza Górnika.
W dodatku teraz widzimy, że Ishaka dużo kosztował zryw. Próbuje rozchodzić, ale utyka.
Ładna kombinacja Sousy z Velde i rzut rożny dla Lecha. Dośrodkowanie Czerwińskiego, piętka Ishaka, ale czujnie Bielica.
Czekamy na konkrety, bo od kilku minut obserwujemy młóckę w środku pola.
Pierwszy strzał od dawna Lecha. Karlstoem zdecydował się na próbę zza pola karnego i poznaniacy mają rzut rożny. Nic ciekawego się z tego nie wywiązało. Kolejna kiepska wrzutka Anderssona.
Na ten moment Lech jest bardzo przewidywalny w ataku pozycyjnym. Wiadomo - to dopiero początek meczu, ale na ten moment nie wygląda to dobrze dla gospodarzy.
Głosem komentatora: Czyż, Czyż, Yo-ko-ta i nie miał kto tej akcji skończyć.
Tak na ten moment Górnik prezentuje się w ofensywie. Po ciekawych zalążkach akcji brakuje wsparcia Czyżowi i Yokocie.
Poszła wrzutka Velde, ale Ba Loau dał się przepchnąć Janży i od bramki wznowi Bielica.
Adrian Kapralik wykonał rzut wolny. Właściwie to go spartolił. No nie kopie się piłki w mur na wysokości ud przeciwników.
Co się Szymon Czyż pobawił z piłkarzami Lecha. Na raz nawinął Ishaka, ale doszło do zderzenia, w którym obaj ucierpieli. Sędzia wskazał faul Szweda.
Fatalne dośrodkowanie Anderssona z narożnika boiska. Ewidentnie przeciągnął wrzutkę.
Dużo gry pozycyjnej Lecha. Do tego będziemy musieli przywyknąć w tym spotkaniu.
Szybka odpowiedź Górnika. Fajna kontra, ale Rasak pospieszył się ze strzałem.
Ależ było blisko. Kapitalnie podeszwą zagrał Velde. Anderson posłał dobrą wrzutkę do Ishaka, który przetestował refleks bramkarza. I szok, Bielica wyciągnął!
Piłkarze są już na murawie i czekamy na pierwszy gwizdek! JEEEEEDZIEEEEEMY PANOWIE!
Składy Lecha i Górnika. W szeregach gości debiutuje 17-letni Dominik Szala. No jest chłopak rzucony na głęboką wodę, nie ma co.
- Kryzys? Raczej rozczarowanie. Kryzys to jest kilkaset kilometrów stąd. Są w życiu ważniejsze rzeczy niż wygranie czy przegranie meczu - filozoficznie przed kamerami Canal+ wypowiadał się John van den Brom.
KONIEC
W ostatniej szarży zatrzymany Bochnak w polu karnym Korony. Do końca próbowali gospodarze.
Widzieliśmy znacznie nudniejsze 0:0, choć oczywiście nie był to jakiś wielki mecz. Cracovia nadal bez porażki na początku sezonu, ale to już czwarty remis w szóstym spotkaniu. Korona może być zadowolona z tego punktu.
Za chwilę wracamy z ciągiem dalszym.
No i jest! Szykawka oddał pierwszy celny strzał w tym sezonie. Białorusin cofnął się na dwunasty metr przy dośrodkowaniu z rzutu rożnego, miał miejsce i uderzył głową - prosto do rąk Madejskiego.
Wreszcie odgryzła się Korona. Szykawka huknął nad poprzeczką po płaskim zagraniu Podgórskiego. Białoruski napastnik wciąż bez celnego strzału w tym sezonie.
Makuch kompletnie niepilnowany na lewym skrzydle pospieszył się z dośrodkowaniem, Rakoczy niepocieszony. Cały czas przeważają gospodarze, jest zamieszanie to z jednej, to z drugiej strony, ale brakuje sytuacji, brakuje strzałów.
Cagliari prowadzi z Bologną, a Wieteska w debiucie zalicza asystę po podaniu przez dwie linie. Brawo!
Cracovia nadziała się na kontrę po swoim stałym fragmencie, Korona wyszła w przewadze, ale Czyżycki i Szykawka nieoptymalnie to rozegrali i jakoś gospodarze się uratowali.
Pachnie tu coraz mocniej jakąś bramką. To już najwyższy czas, panowie.
Nie nagrał się dziś Dalmau, już w przerwie wszedł za niego Szykawka.
A Cracovia od razu chce iść za ciosem po ostatnim kwadransie pierwszej połowy. Kontra, trochę przypadku i Makuch przywalił w poprzeczkę!
Real Madryt męczył się z Getafe, ale od czego ma się Bellinghama.
Przerwa
Za sprawą Cracovii zaczął nam się ten mecz rozkręcać. Zachęcamy do pójścia tym tropem.
Prosta, ale świetna akcja Cracovii: Oshima szybko prostopadle do Rakoczego, a ten szybko prostopadle do Kallmana, który nie zabrał się idealnie z piłką, ale zdołał minąć Dziekońskiego i z ostrego kąta strzelił w słupek.
Pierwsze 30 minut wyraźnie dla Korony - choć sytuacji z tego było mało - ale ostatni kwadrans pierwszej połowy to już bardzo dobra gra "Pasów".
I znów Rakoczy sprawdził Dziekońskiego, tym razem strzałem z czuba. A wszystko wzięło się z tego, że interweniujący na czas Hofmeister nabił Godinho. Dużo lepszy fragment "Pasów".
No i teraz już było naprawdę groźnie! Po wyrzucie z autu Rakoczy rozegrał piłkę z Kallmanem i będąc na dziesiątym metrze płasko strzelił. Na szczęście dla Dziekońskiego piłka leciała praktycznie prosto w niego i zaliczył skuteczną interwencję.
W 30. minucie wreszcie szansę miała Cracovia. Wrzutka Jaroszyńskiego, niepilnowany Hoskonen nie najlepiej sobie przyjął, ale jeszcze zdołał strzelić i pilnujący bliższego rogu Dziekoński wybił piłkę.
W sumie jest to typowy mecz Cracovii. Rywal dominuje, ale jeśli uda się przetrwać pierwszy napór, to potem coraz częściej "Pasy" próbują się odgryzać.
Hofmeister minimalnie niecelnie strzelił głową po dośrodkowaniu Podgórskiego z rzutu wolnego. Dalmau już chciał się cieszyć z gola.
Nadal Cracovia nie za bardzo wie, co się dzieje i głównie biega za piłką. A jak już ma piłkę, to każde przyspieszenie gry oznacza schody.
Ładna akcja Korony, ostatecznie był spalony, ale nie jest to dobry początek dla Cracovii i niepewnie zachowującego się Madejskiego w bramce. Na razie to goście dyktują warunki gry.
Dość nijaki początek meczu w Krakowie, aż tu nagle wychodzący Madejski źle wybił piłkę, która spadła pod nogi Podgórskiego. Ten jednak nie skorzystał z prezentu, oddał "niedożywiony" strzał i bramkarz Cracovii spokojnie naprawił swój błąd.
Mateusz Wieteska nie czekał długo na debiut w Cagliari.
- Chcemy odbudować Kamila Glika tak, aby wrócił do reprezentacji - deklaruje Jacek Zieliński przed kamerami Canal+.
Odważnie, ale nie powiemy, że to niemożliwe.
Pora na starcie Cracovii z Koroną, oby emocji było równie dużo, co w Radomiu. Zacznijmy od składów.
Skończyło się 1:1, w czym wielka zasługa Alberta Posiadały.
Jarosław Przybył doliczył siedem minut.
Zaczęła się 90. minuta.
Wciąż 1:1.
Jeszcze raz Kirejczyk, z trudnej pozycji, po podaniu Ameyawa, ale za lekko. Nie z Posiadałą takie numery.
Spartolił to Kirejczyk – dostał piłkę w polu karnym, ale zamiast uderzyć, próbował jeszcze podać i nic z tego nie wyszło.
Piast dusi, na wolnym ogniu.
Znowu zaczyna dominować Piast.
Chrapek pewnie wykorzystał jedenastkę.
Tym razem Posiadała nie dał rady.
Pomocnik Piasta w środek, bramkarz w swój lewy róg.
I JEST – KARNY DLA PIASTA!
Cichocki zdzielił Feliksa.
No wydaje się, że karny.
Drugi cios wyprowadzony przez gospodarzy, tym razem VAR reaguje.
Roszada w Radomiaku – Wolski do bazy, Luis Machado do gry.
Zmiana w Piaście – Kirejczyk za Dziczka.
Castaneda wysoko, wysoko nad bramką. Tak wysoko, że piłka jeszcze leci.
Dziczek z dystansu, ale wiadomo, Posiadała.
Piast robił szum, wierzgał, szarpał, a to Radomiak dał konkret.
Świetna wrzutka Abramowicza, Pedro Henrique głową i 1:0.
Chrapek.
Nad poprzeczką.
Oj, zaczyna to wyglądać tak, jakby ten mecz mógł trwać tydzień, a i tak przyjezdni bramki nie zdobedą.
Nie minęła minuta i już udana interwencja Posiadały.
19 strzałów, z czego osiem celnych.
Dużo się dzieje.
Bohaterem pierwszej połowy Posiadała.
Ależ zamieszanie w polu karnym Radomiaka (bo i gdzie indziej miałoby być?)!
Po akcji Pyrki ani Czerwiński, ani Felix nie dali rady zdobyć bramki.
W szesnastce miejscowych bajzel jak po karnawale na ulicach Rio de Janeiro.
PO RAZ KOLEJNY POSIADAŁA!
Dośrodkowanie z wolnego, Czerwiński głową i refleksem popisał się Posiadała.
Gdyby nie młokos, goście z Gliwic dawno by prowadzili.
Krykun i Ameyaw – trzeba powiedzieć, że skrzydłowi Piasta dzisiaj gnębią obronę Radomiaka solidarnie.
Właśnie Wolski nie dał rady zatrzymać zgodnie z przepisami Ameyawa i druga żółta dla gospodarzy, druga za faul na bocznym pomocniku przyjezdnych.
Ameyaw tańczy, tańczy, tańczy, tańczy!
Skrzydłowy zakręcił Abramowiczem i Castanedą, choć z fartem, bo poślizgnął się i to pewnie trochę zmyliło rywali, ale to nieważne. Ważne, że ich opędzlował w polu karnym i doszedł do strzału.
Na końcu oczywiście Posiadała.
Rossi nie oszczędza Krykuna.
Sędzia nie oszczędza Rossiego.
Żółta dla stopera Radomiaka.
Widać strzały.
37 minuty gry i już 16 uderzeń na bramkę.
Pedro Henrique!
Świetne dośrodkowanie Castanedy, ale napastnikowi Radomiaka zabrakło centymetrów do strzelenia gola.
Jakim cudem ciągle 0:0?
I mamy elemencik MMA – w trakcie walki o górną piłkę Donis łokciem w Czerwińskiego.
Stoper Piasta potrzebuje pomocy medycznej.
Nie, według sędziów to nie wystarczyło do podyktowania karnego.
Dobre meczycho w Radomiu.
Czas leci szybciutko jak na majówkowym grillu.
Janek Grzesik jak na żniwach – wyciął Krykuna równiutko, jak pszenicę. Wolny dla Piasta na skraju pola karnego.
Dzisiaj Posiadała broni tak, jakby grał, bo umie, a nie dlatego, że spełnia kryteria młodzieżowca.
Ponownie Posiadała!
Holubek głową po rożnym, ale nic z tego, młodzieżowiec z ekipy z Radomia zdołał interweniować.
Odpowiedź Radomiaka, ale Wolski za lekko. Jakby na wyczerpanych bateriach.
Gole oczekiwane Piasta przed tym meczem – 10,95.
Gole strzelone przez Piasta – 4.
Bilans – minus 6,95.
Kto chciałby znaleźć potwierdzenie w obrazku, polecamy włączyć mecz w Radomiaku.
Ciśnie Piast, tym razem próbował Pyrka.
POSIADAŁA!
Świetne prostopadłe podanie Tomasiewicza, Ameyaw sam na sam z bramkarzem Radomiaka i górą miejscowy, a Felix ponownie zawalił – dobijał niecelnie.
Dzieje się. Przewaga Piasta rośnie.
Fajny, intensywny początek z obu stron.
Miłe wejście w sobotę z Ekstraklasą.
Oby tak dalej.
Nieskuteczność Piasta porażająca.
Sytuacja z cyklu – co autor miał na myśli?
Radomiak budował akcję od tyłu, Posiadała podał do Luizao, ten chciał oddać bez przyjęcia, ale zrobił to tak lekko, że w polu karnym gospodarzy piłkę przejął Chrapek, wślizgiem odegrał ją do Feliksa, tyle że ten zamiast podawać do lepiej ustawionego Tomasiewicza, próbował strzelać i znowu – tylko rożny.
BACH!
Świetna akcja Radomiaka, na której finiszu Dawid Abramowicz dośrodkował, a Lisandro Semedo po rykoszecie huknął z woleja, ale swoje zrobił Frantisek Plach. Tylko rożny.
Natomiast ewentualny triumf gości z Górnego Śląska pozwoli im doskoczyć do Legii Warszawa, Śląska Wrocław i Zagłębia Lubin.
W przypadku wygranej Radomiak zrówna się punktami z Jagiellonią, ale raczej nie wyprzedzi ekipy z Białegostoku – musiałby pokonać Piasta... minimum pięcioma golami, by wyprzedzić rywali z Podlasia dzięki większe liczbie zdobytych bramek (różnica byłaby taka sama).
No jest to wyzwanie, przyznacie.
Zaczynamy! Najpierw Radomiak podejmie Piasta Gliwice.
foto. Newspix