Niedziela będzie dla nas, skandowali kibice skoków narciarskich, gdy Małysz nie wygrał w sobotę. No to dla kogo będzie ta niedziela? Dla Pogoni czy Radomiaka? Dla Puszczy czy Legii? Sprawdzamy!
–
KONIEC
Komar znów lepszy od Guala, wybił jego mocny strzał.
Słowa uznania dla Puszczy. Jeśli będzie grała w ten sposób, każdy się z nią pomęczy. Legia znów zawiodła. Jeśli awansuje kosztem Austrii Wiedeń, nie będzie to pamiętane.
Teraz wreszcie Komar się przydał, zdecydowanym wyjściem wygrał pojedynek z Gualem, którego prostopadłym podaniem uruchomił Kun. Akcja trwała i na koniec Sołowiej wybił piłkę sprzed bramki, uprzedzając Pekharta.
Haha, teraz Mesanović omal nie skorzystał z tego, że Hładun liczył na Augustyniaka i Slisza, a oni na Hładuna.
O matko, jak ciężko ogląda się ten mecz. Pretensje oczywiście kierujemy do Legii.
Pierwsze minuty w tym sezonie dostaje od Kosty Runjaica Igor Strzałek. Najwyższy czas.
Wreszcie coś ciekawszego w Legii. Baku fajnie pograł z Gualem, którego strzał na wszelki wypadek wybił Komar.
Wcześniej Rosołek zepsuł groźnie zapowiadającą się kontrę Legii zapoczątkowaną przez Baku, który założył siatkę rywalowi.
Wszedł Gual i zanotował tak nonszalancką stratę, że aż ochrzanił go Josue. Trudno się dziwić, bo Puszcza ma z tego rzut rożny.
Trochę dynamiczniejszy jest ten mecz, ale sytuacji nadal jak na lekarstwo.
W Puszczy wymiana ofensywy: weszli Majchrzak, Mesanović i Siemaszko.
Josue zaczynają puszczać nerwy. Tu się zepnie z Zapolnikiem, zaraz potem odepchnie Serafina. Pachnie kartką.
W Legii wchodzą Pekhart i Kun, wolne mają już Jędrzejczyk i Wszołek. Slisz przesunięty na pozycję stopera.
Przerwa
Legia po wyrównaniu dalej męczyła bułę. Po przerwie musi wejść Pekhart, bo pomocnicy gości nie mają komu wrzucać.
1-1!
Błyskawiczna odpowiedź Legii. Josue w zamyśle dośrodkował z rzutu wolnego, ale wyskakujący Rosołek chyba nie dotknął piłki, więc to Portugalczyk ma gola. Nie popisał się Komar, mimo wszystko mógł zrobić więcej.
Przerwa na wodę, ale Legii chyba jest niepotrzebna, skoro głównie spaceruje.
1-0!
No i Puszcza prowadzi! Oczywiście po stałym fragmencie. Wyrzut z autu, Augustyniak niby wybił piłkę, ale posłał wysoką świecę, do której przy bierności Augustyniaka wyskoczył Zapolnik, a jego zgranie wykończył Sołowiej, wybiegający zza pleców Wszołka.
Sensacja w Krakowie. Teraz powinien zrobić się mecz, Legia nie wygra tego meczu grając w spacerowym tempie.
No i teraz Komar nabił atakującego go Rosołka i piłka przeleciała nieznacznie obok słupka! Inna sprawa, że napastnik Legii chyba został trafiony w rękę, więc w razie gola sytuacja ta byłaby jeszcze analizowana. Puszcza stworzyła pierwszą sytuację Legii.
Klepie Legia, klepie, rozgrywa po obwodzie, ale szanse na powodzenie są niewielkie, zwłaszcza że w polu karnym często jest sam Rosołek, na którego trudno posyłać dośrodkowania.
Puszcza wywalczyła rzut rożny i wśród kibiców od razu wrzawa, bo wiedzieli, co to oznacza w przypadku ich drużyny. Na razie jednak nic groźniejszego się nie wydarzyło, Hładun dobrze piąstkował.
Dość dystyngowany początek tego meczu. Legia raczej chce podejść do rywala metodycznie, a nie rzucać się na niego od pierwszych sekund.
A Puszcza przed meczem ogłosiła podpisanie nowego kontraktu z Tomaszem Tułaczem, któremu stuknęło osiem lat pracy w klubie.
W Legii na ławce Tobiasz, Elitim i Pekhart. O Tobiaszu Runjaic mówi w C+, że potrzebuje chwili przerwy, żeby złapać dystans, refleksję i trochę się wyciszyć. Podzielamy ten pogląd.
No to zobaczymy, czy po pucharowej porażce odkręci się Legia. Rywala ma teoretycznie łatwiejszego niż Pogoń, ale Puszcza na pewno się nie położy i powalczy.
Rzućmy więc okiem na składy.
No i koniec. Słaba Pogoń pokonana przez naprawdę solidny Radomiak. Absolutnie zasłużone zwycięstwo gości - szczecinianie mają się czym martwić, bo są kompletnie koszmarni w tyłach.
Półtorej minuty do meczu. Pogoń walczy z Radomiakiem o honorową bramkę, nie o żadne punkty.
Nie wchodzi Pogoni dziś nic. Teraz niezłą okazję miał Przyborek, siódmy metr, wolej, ale wysoko nad bramką.
Kouloris dzisiaj nie jest skupiony na golach, a na efektownym lataniu po niby faulach. Frankowski jednak niewzruszony i słusznie.
Duuuża szansa Pogoni, ale znów świetnie broni Posiadała! Grosicki raz, Grosicki drugi raz, ale golkiper Radomiaka niepokonany.
Wchodzi Paweł Stolarski, no, to teraz Pogoń już ruszy...
Ewidentnie Zahović faulował Alvesa, nie ma o czym gadać.
Zahović strzela, ale radość jest zdecydowanie przedwczesna - sędzia wcześniej gwizdnął faul w ofensywie Słoweńca.
Henrique z trzech metrów trafia w słupek. Kupili chłopa do piłki nożnej, a on sobie pyka w tysiąca.
Radomiak zdaje się mieć ten mecz pod kontrolą, Pogoń nie jest szczególnie groźna.
Mogło być 0:3, ale piłka minimalnie mija słupek bramki Klebaniuka! Pogoń nie wygląda na razie na ekipę, która idzie po co najmniej 2:2.
Schodzi Kurzawa, wchodzi Zahović, zatem Pogoń w jedenastu.
Przerwa.
Radomiak prowadzi jak najbardziej zasłużenie, bo Pogoń jest po prostu marna.
Świetne podanie do Wahqlvista, próbował po długim rogu uderzyć, ale Posiadała to wszystko ładnie przewidział.
Świetna interwencja Posiadały, który broni strzał z bliska!
Żółta kartka dla Semedo za chwytanie Kurzawy za koszulkę. Niesamowite, że jest ktokolwiek, kto jest wolniejszy od Kurzawy i musi go złapać za koszulkę.
98-letnia babcia jest szybsza od Kurzawy.
Ciekawa sprawa - czy Pogoń jest w stanie przestać tracić bramki? Otóż nie.
Idealne dośrodkowanie z rzutu rożnego i Cichocki kontruje na 0:2. Masakryczne krycie Pogoni - chyba Kurzawa miał pomóc, ale jak Kurzawa ma pomóc, to już wiadomo, że nie będzie dobrze.
Klebaniuk robi to, z czego jest znany, czyli nie złapał piłki, ale Radomiak nie wykorzystał zamieszania w polu karnym.
Prostopadłe zagranie do Semedo, ten wychodzi sam na sam z Klebaniukiem (choć jeszcze blisko był obrońca) i uderza przy słupku.
Nie spodziewaliśmy się. Nie, że Radomiak będzie prowadzić, ale że gola strzeli Semedo.
18 minut za nami, na razie nie działo się wiele. Co więcej - mecz zdaje się być wyrównany, nie wygląda na to, że Pogoń jest faworytem.
Powinien być rożny dla Radomiaka, bo interweniował Klebaniuk, ale sędzia tego jakoś nie zauważył.
Grosicki z rożnego, uderza głową Kolouris, ale nad bramką.
Zaczął Radomiak, wykonał dwa stałe fragmenty, ale bez większego zagrożenia.
A posędziuje Bartosz Frankowski.
Jak to widzi
Fuksiarz.pl?Pogoń - 2,0
Radomiak - 3,70
Remis - 3,50
Składy.
Pogoń: Klebaniuk - Wahlqvist, Loncar, Malec, Koutris - Kurzawa, Gamboa - Gorgon, Biczachczjan, Grosicki - Kolouris
Radomiak: Posiadała - Grzesik, Rossi, Cichocki, Abramowicz- Donis, Alves - Semedo, Wolski, Machado - Henrique
Fot. Newspix