Jakub Kiwior debiutuje dziś w barwach Arsenalu. Wyszedł w pierwszym składzie “Kanonierów” na mecz Ligi Europy ze Sportingiem Lizbona. Niestety, Polak miał swój udział przy golu rywali.
W tym spotkaniu jako pierwszy na prowadzenie wyszedł Arsenal. Na listę strzelców wpisał się Wiliam Saliba w 22. minucie, wykorzystując świetne dośrodkowanie Fabio Vieiry z rzutu rożnego. Dwanaście minut później Sporting Lizbona doprowadził do wyrównania tą samą bronią.
Gola po strzale głową zdobył Goncalo Inacio. I trzeba przyznać, że Jakub Kiwior mógł się lepiej zachować w tej sytuacji. Polak uchylił się od futbolówki, zamiast wyskoczyć do główki. Dlaczego tak zareagował były zawodnik Spezii? Najprawdopodobniej doszło do błędu komunikacyjnego. Na powtórkach widać, że bramkarz Arsenalu Matt Turner coś krzyczał do swoich obrońców, ale nie wykonał ruchu do piłki i ta ostatecznie spadła na głowę piłkarza portugalskiej ekipy.
Kiwior nieco zamieszany 😶#spoars #arsenal pic.twitter.com/QNT1wQ0fs3
— Adrian Kasprzak (@KasprzakAdrian) March 9, 2023
Jakub Kiwior grał do 71. minuty, kiedy to został zmieniony przez Gabriela. Arsenal zremisował na wyjeździe ze Sportingiem Lizbona (2:2).
Sporting Lizbona – Arsenal 2:2 (1:1)
G. Inacio 36′, Paulinho 55′ – W. Saliba 22′, H. Morita 62′ (samobój)
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- I wisi w powietrzu ta myśl – cholera, dzisiaj będzie dobrze
- Piotr Johansson z Djurgarden: – Mecze z Lechem są najważniejsze w mojej karierze [WYWIAD]
- Znów wszystko poszło nie tak. Czy PSG zabrnęło w ślepą uliczkę?
Fot. Newspix