Piers Morgan, który przeprowadził głośny wywiad z Cristiano Ronaldo, opowiedział o kulisach jego powstania.
Co ciekawe, to nie dziennikarz zgłosił się do Portugalczyka, tylko na odwrót. Morgan mówił w The Sun: – Cristiano poprosił mnie o to, nie ja go. To było niedawno, on myślał nad tym przez pewien czas. Nie jest tajemnicą, że narastała w nim frustracja związana z tym, co działo się w Manchesterze United na przestrzeni ostatnich lat. Moment, w którym się na to zdecydował, jest związany z mistrzostwami świata. Jest z Portugalią, dobrą drużyną, może zdobyć mistrzostwo świata. Daje mu to miesiąc spokoju od United. Jest czas, by to, co powiedział, zostało przetrawione. Po mundialu wróci i spróbuje rozwiązać problemy. Tak jak mówił w wywiadzie, kocha Manchester United i kocha jego kibiców. Choć naturalnie zdaje sobie sprawę z tego, że wypowiadanie takich zdań, może oznaczać jego koniec w tym klubie. Nie jest przecież głupi.
Przypomnijmy: Cristiano we wspomnianym wywiadzie mocno przejechał się po wielu osobach związanych z United. Choćby o trenerze, Eriku Ten Hagu, stwierdził: – Nie czuję do niego szacunku, ponieważ on nie pokazuje szacunku wobec mnie. Jeśli nie masz dla mnie szacunku, ja nie będę go miał dla ciebie.
WIĘCEJ O RONALDO:
- Cristiano Ronaldo przywrócony do treningów z pierwszym zespołem
- Ronaldo ukarany. Nie zagra w meczu z Chelsea
- Ronaldo starzeje się brzydko
- Konflikty, skandale, kontuzje. Jak piłkarscy giganci żegnali się z boiskiem?
Fot. Newspix