Wszystko wskazuje na to, że Ferran Torres opuści kolejny mecz Barcelony. Napastnik nie zagrał ostatnio z Gironą ze względów ostrożnościowych, ale dziś nie trenował jeszcze z zespołem.

– Zawodnik pierwszego składu Ferran Torres ze względów ostrożnościowych opuści mecz z Gironą z powodu bólu spowodowanego przeciążeniem mięśnia dwugłowego uda w lewej nodze, którego doznał podczas przerwy na mecze międzynarodowe – przekazała Barcelona w oficjalnym komunikacie przed sobotnim meczem ligowym.
Barcelona znów nie skorzysta z napastnika? Ferran Torres nie trenował z drużyną
Wydawało się, że pominięcie Hiszpana w kadrze na Gironę to tylko „dmuchanie na zimne”, ale wygląda na to, że piłkarz wciąż zmaga się z urazem. 25-latka zabrakło na treningu z całą drużyną przed jutrzejszym meczem Ligi Mistrzów z Olympiakosem Pireus. Z zespołem nie trenował także Raphinha, wobec którego są nadzieje, że będzie do dyspozycji podczas niedzielnego El Clasico.
Wobec kontuzji Roberta Lewandowskiego, niedostępność Torresa oznacza, że Hansi Flick musi eksperymentować z zestawieniem linii ataku. W sobotę przeciwko Gironie wystąpił 17-letni Toni Fernandez, dla którego był to debiut w wyjściowym składzie Barcy. Po przerwie nastolatek został zmieniony przez Fermina Lopeza.
🚨 Ferran Torres is a serious doubt for tomorrow’s match against Olympiacos.
— @fansjavimiguel pic.twitter.com/SZoe5zj4vH
— Barça Universal (@BarcaUniversal) October 20, 2025
Początek meczu Barcelona – Olympiakos Pireus jutro o godzinie 18:45.
WIĘCEJ O HISZPAŃSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:
- Sabotaż Getafe. Real Madryt wymęczył zwycięstwo
- Protesty w Hiszpanii. Xabi Alonso też ma swoje zdanie
- Raphinha może zdążyć na mecz z Realem Madryt
- Ronald Araujo jak… Lewandowski. Barcelona uniknęła wpadki!
Fot. Newspix