Reklama

Harry Kane szaleje w Bundeslidze. Rekord Polaka zagrożony?

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

26 września 2025, 23:18 • 2 min czytania 14 komentarzy

Z coraz większymi obawami możemy zerkać na niewiarygodne poczynania angielskiego napastnika w rozgrywkach Bundesligi. Gdy Robert Lewandowski strzelał w jednym sezonie ligi niemieckiej 41 goli, wydawało się, że to rekord nie do pobicia. Pojawił się jednak Harry Kane i… już się wydaje inaczej.

Harry Kane szaleje w Bundeslidze. Rekord Polaka zagrożony?

Po tytuł najbardziej płodnego napastnika w jednym sezonie Bundesligi Kane jeszcze może sięgnąć, ale jeden rekord Anglik już wyśrubował. Do strzelenia stu goli dla Bayernu Monachium potrzebował zaledwie 104 spotkań, co czyni go piłkarzem, który w XXI wieku najszybciej osiągnął w klubie z lig TOP5 ten kamień milowy.

Reklama

Niesamowity Harry Kane. Dziś dublet, wkrótce pewnie kolejne gole

Co tu dużo mówić – Kane jest naprawdę w doskonałej dyspozycji. 32-latek strzelał w czterech z pięciu rozegranych dotychczas ligowych spotkań, zanotował dwa hat-tricki i popisał się dwoma dubletami. Nie strzelając nawet jednej bramki z Augsburgiem i tak nie zaliczył pustego przelotu.

Po prostu dorzucił kolegom dwie asysty.

Genialne występy Anglika pozwalają domniemywać, że uznawany wcześniej za niemal niemożliwy do pobicia rekord 41 goli w jednym sezonie Bundesligi, może zostać odebrany naszemu rodakowi. Robert Lewandowski przegapił przecież aż pięć spotkań w tamtej niesamowitej kampanii i ostatecznie nie wyśrubował wyniku, bijąc legendarnego Gerda Muellera o zaledwie jedną bramkę. Zobaczymy, jak sezon ułoży się Kane’owi…

CZYTAJ WIĘCEJ O PIŁCE NOŻNEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

14 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Niemcy

Niemcy

Flop Chelsea ma trafić do MLS. Agenci prowadzą rozmowy

Braian Wilma
3
Flop Chelsea ma trafić do MLS. Agenci prowadzą rozmowy
Niemcy

Kownacki światowym viralem. Jego zespół zmiażdżył rywala

Braian Wilma
9
Kownacki światowym viralem. Jego zespół zmiażdżył rywala
Reklama
Reklama