Reklama

Tyle ma pauzować Nicola Zalewski. Ominie zgrupowanie kadry?

Przemysław Michalak

23 września 2025, 22:59 • 1 min czytania 1 komentarz

Nie ma tragedii, ale i tak udział Nicoli Zalewskiego w październikowym zgrupowaniu reprezentacji Polski jest poważnie zagrożony.

Tyle ma pauzować Nicola Zalewski. Ominie zgrupowanie kadry?

Nowy piłkarz Atalanty Bergamo w minionej kolejce Serie A opuścił boisko już po dziesięciu minutach z powodu urazu mięśnia dwugłowego uda. Teraz wiadomo, ile ma pauzować.

Reklama

Jak donosi Filippo Davide Di Santo z Tuttomercatoweb, przerwa w grze wyniesie od dwóch do trzech tygodni.

Nicola Zalewski będzie pauzował 2-3 tygodnie. Nie pomoże reprezentacji Polski?

Oznacza to, że Zalewski najprawdopodobniej nie przyjedzie na najbliższe zgrupowanie kadry Jana Urbana. Nawet jeśli w wariancie optymistycznym wyzdrowiałby do 9 października (mecz towarzyski z Nową Zelandią, trzy dni później walczymy o punkty z Litwą), to nie zdążyłby nawet porządnie potrenować.

Zalewski piłkarzem Atalanty został 18 sierpnia. Dotychczas rozegrał w jej barwach cztery ligowe mecze. Zdecydowanie najlepszy był ten z Lecce (4:1), gdy najpierw zaliczył asystę, a później samemu zdobył bramkę. W Lidze Mistrzów z PSG (0:4) niespodziewanie całe spotkanie przesiedział na ławce.

Fot. Newspix

1 komentarz

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama