Jan Urban w rozmowie z TVP Sport podsumował swoje pierwsze zgrupowanie w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Trener chwalił m.in. debiutującego w kadrze Przemysława Wiśniewskiego. – Ma wszystko, żeby być znakomitym stoperem – przekonuje. Wrócił też do tematu opaski kapitana.
Reprezentacja Polski pod wodzą Jana Urbana zremisowała 1:1 z Holandią w Rotterdamie, po czym wygrała 3:1 z Finlandią na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Selekcjoner został przy ustawieniu z piątką obrońców, a w rozmowie z TVP Sport opowiedział o swoim toku rozumowania.
– Pamiętacie, że gdy już byłem ogłoszony trenerem reprezentacji, mówiłem, że chcę wrócić do czwórki. Mamy problem z lewym obrońcą. Ale może Kiwior? Chociaż przestał już tam grać nawet w meczach sparingowych. W ostatniej chwili zdecydowaliśmy: nie, nie gramy czwórką. To byłoby za dużo zmian w za krótkim czasie. Piłkarze nie zdążyliby tego przyswoić – tłumaczył. – Racji dodało nam to, że Ronald Koeman na konferencji prasowej powiedział: Polacy wyjdą na pewno czwórką.
Selekcjoner zaznaczył, że ustawienie reprezentacji było dość płynne. Podobny manewr, choć w trochę inny sposób, stosował w kadrze już m.in. Paulo Sousa.
– Bez piłki gramy piątką z tyłu, natomiast mając piłkę, wyganiamy wyżej Nicolę Zalewskiego, gramy czwórką – mówił.
– Będziemy dążyć do czwórki. Oby pojawił się lewy obrońca, naturalnie operujący lewą nogą. Grając z przeciwnikiem, gdy musisz odrabiać straty lub musisz operować piłką, to gra np. 4-4-2 daje większe możliwości na bokach – zadeklarował Urban.
Jan Urban o Wiśniewskim: Ma wszystko, by zostać znakomitym stoperem
Odkryciem zgrupowania był debiutujący w kadrze Przemysław Wiśniewski.
– Znałem Przemka z Górnika Zabrze, wiedziałem, że ma bardzo dobrą szybkość, dobrze gra głową, grając w trójce potrafił wprowadzić piłkę, jeśli miał trochę wolnego pola. Często gdy grasz trójką i wahadła idą do przodu, potrzebujesz szybkiego zawodnika do zabezpieczenia – stwierdził selekcjoner.
– Ma wszystko, by być naprawdę znakomitym stoperem. Warunki fizyczne rzucają się w oczy. Moim zdaniem Wiśnia miał piłkarskiego pecha, po prostu. Przeszedł z Górnika Zabrze do drugoligowej Venezii, a gdy Kiwior przeszedł ze Spezii do Arsenalu, Spezia wybrała jego na miejsce Kiwiora. Gdy tam przeszedł, zerwał więzadła krzyżowe. To go zastopowało. Bo być może pomógłby Spezii w utrzymaniu i jego kariera byłaby zupełnie inna – oceniał swojego podopiecznego 63-letni trener.
Selekcjoner o Lewandowskim: Robertowi trzeba zapewnić serwis
W rozmowie pojawił się temat Roberta Lewandowskiego. Urban chwalił go za występ przeciwko Holandii.
– Robert jest znakomitym, jednym z najlepszych – jeśli nie najlepszym na świecie – egzekutorów. Robertowi trzeba zapewnić serwis w polu karnym, a on swoje na pewno zrobi. Widziałem go w bardzo dobrej dyspozycji psychicznej i sportowej. Bo przecież wracał po kontuzji i tam było wszystko dobrze. I proszę zauważyć jego zachowanie w meczu z Holandią. No przecież ja byłem też napastnikiem i jak nie wąchasz piłki, jak musisz wracać, pracować w defensywie, to jest nic przyjemnego dla napastnika. W takiej roli musiał wystąpić w meczu z Holandią. Ile on zablokował, nie odbierając piłki, ale zablokował podań do de Jonga, to praca, jaką ja jako trener doceniam. Bo nie masz piłki, ale fajną pracę wykonujesz w defensywie. I to Robert zrobił – tłumaczył selekcjoner.
Wrócił także do tematu przekazania opaski kapitana.
– Tak jak wyobrażałam sobie, że to będzie wyglądało, tak to wyglądało w rzeczywistości. Był jakiś problem między trenerem a zawodnikiem, ktoś się wkurzył i podjął taką decyzję, ktoś się wkurzył i podjął taką, ale tak naprawdę to nie był nie wiadomo jaki problem – mówił.
Zanim podjął decyzję, trener porozmawiał jeszcze z kluczowymi piłkarzami.
– Ja bym podjął decyzję sam, ale chciałem znać opinię Janka Bednarka, Roberta (Lewandowskiego – przyp. red.) czy Piotrka Zielińskiego. Ona zgadzała się z moją – powiedział Urban.
CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI NA WESZŁO:
- Jan Urban robi porządki. Tych działaczy nie chce przy reprezentacji Polski
- Brzęczek znów wygrywa! Co za bilans Pietuszewskiego
- Oczywisty wygrany zgrupowania. Kim jest Przemysław Wiśniewski?
- Było: „Dzieli Nas Piłka”. Będzie: „Łączy Nas Piłka?”
Fot. Newspix.pl