Górnikowi ostatnio szło dobrze, Motorowi za to bardzo słabo, więc oczywiście starcie tych drużyn wygrał Motor. Nasza liga się rozwija (tak, tak, Kowal!), przychodzą tu coraz lepsi piłkarze za coraz większe pieniądze, ale nie po to Ekstraklasa jest Ekstraklasą, żeby czasem nie błysnęła swoją logiką.

Naprawdę jednak można było się spodziewać, że Górnik pójdzie za ciosem i po trzech sztukach wrzuconych zarówno Pogoni, jak i GKS-owi, rozprawi się też z Motorem. No bo jaka drużyna przyjechała do Zabrza – taka, która się męczy w tym sezonie, a na wyjazdach to już w ogóle nie jest w stanie za dużo zrobić. I co, doszło do jakiejś wielkiej metamorfozy, ekipa Stolarskiego nagle wyglądała jak herosi futbolu?
Nie, absolutnie. Ale na Górnik wystarczyło.
Kluczowy był Ndiaye, który wszedł na boisko i w pierwszym kontakcie zgarnął piłkę od niezdecydowanych zawodników gospodarzy, nawinął Hellebranda z zawstydzającą dla Czecha łatwością i trafił na 0:1. Nie wydarzyło się to wszystko po wielkiej zespołowej akcji Motoru, po prostu Górnik najpierw źle wyrzucił aut na swojej połowie, potem nie zrobił niczego konkretnego, żeby piłkę zebrać i jeszcze rozłożył czerwony dywan przed rywalem.
Tacy byli gospodarze – jacyś anemiczni, apatyczni, biegali po tym boisku bez większego ładu i składu. Niby parę sytuacji sobie stworzyli, ale też bez przesady: Brkić nie miał najtrudniejszego wieczoru w swojej karierze, musiał błysnąć w zasadzie tylko raz, a poza tym mógł odprowadzać piłkę wzrokiem. Raz była dalej bramki, raz bliżej, ale nie mówimy o kanonadzie, absolutnie.
Motor się dobrze ustawił, był rzetelny w tyłach, porządnie krył, wyprowadził parę szybkich akcji i w ten sposób zarobił trzy punkty w Zabrzu. Górnik był zaś wolny i chyba za bardzo zasugerował się formą Motoru, myśląc, że ten przyjedzie i poprosi o najniższy wymiar kary.
No nie, bez przesady. To jest Ekstraklasa – tu się nikt nikogo nie boi.
Zmiany:
Legenda
CZYTAJ WIĘCEJ:
- To się musiało stać: Wisła Płock poległa!
- Polskie stadiony zakładnikami durniów, którzy dostają wstrząsu przez kolory
- Klub Ekstraklasy celuje w piłkarza z LaLiga! Kolejny duży transfer? [NEWS]
Fot. Newspix