Reklama

Jak Guardiola rozwiązał problem ze środkiem pola City? [FourFourTwo]

Wojciech Piela

18 sierpnia 2025, 18:10 • 4 min czytania 7 komentarzy

Manchester City rozpoczął sezon od pewnego zwycięstwa z Wolves, a wszystko kręciło się wokół kluczowej zmiany w środku pola. Filozofia gry Pepa Guardioli opiera się na pomocy, a jego zespoły mają o wiele większą przewagę w posiadaniu piłki niż kiedykolwiek wcześniej.  

Jak Guardiola rozwiązał problem ze środkiem pola City? [FourFourTwo]

Jego trio z Barcelony: Andres Iniesta, Sergio Busquets i Xavi, było prawdopodobnie najlepszym w historii, natomiast obsesja Katalończyków na punkcie jego elastyczności taktycznej sprawiała, że często próbował wystawiać pomocników w innych miejscach boiska na Camp Nou. Co do City natomiast, nie będzie niesprawiedliwym określenie tego obszaru jako ogromnego problemu w zeszłym sezonie.   

Reklama

Jak Pep Guardiola rozwiązał problem Manchesteru City ze środkiem pola? 

Z powodu nieobecności środkowego rozgrywającego Rodriego przez ostatnie 12 miesięcy, a także Mateo Kovacicia i Ilkaya Gundogana, brakowało mobilności. Ponadto, Bernardo Silva należał do graczy, którzy zanotowali znaczny spadek formy, z kolei Kevin De Bruyne zbliżał się do końca swojej przygody na Etihad.

Oczekiwany powrót zdobywcy Złotej Piłki 2024 rozwiąże część problemów, chociaż charakter jego kontuzji oznacza, że może minąć dużo czasu, zanim osiągnie swoją najwyższą formę.  

Rodri podczas meczu Manchesteru City z Juventusem

Rodri powrócił do gry podczas Klubowych Mistrzostw Świata, ale teraz leczy kolejny uraz

Nawet styczniowy zakup Nico Gonzaleza z Porto nie złagodził sytuacji, gdyż wystąpił on zaledwie w dziewięciu meczach ligowych w wyjściowym składzie. Dopiero letni transfer Tijjaniego Reijndersa najwyraźniej w końcu dał Guardioli opcje potrzebne do odbudowy głębi składu.  

Holender zajmujący obecnie dziewiąte miejsce na liście najlepszych środkowych pomocników na świecie magazynu FourFourTwo z pewnością jest późno dojrzewający, ponieważ trafił do Serie A dopiero dwa sezony temu, mając 25 lat. Jego występy wywarły jednak trwałe wrażenie na wiernych kibicach Milanu, ponieważ w zeszłym sezonie został wybrany najlepszym pomocnikiem we Włoszech.  

W sobotni wieczór na Molineux pokazał bardziej kreatywną stronę swojej gry. Dzięki szybkości zostawił za sobą przeciwników, a następnie wykonał wspaniałe podanie pod nogi Rico Lewisa, który następnie zagrał do Erlinga Haalanda. W ten sposób Norweg otworzył wynik spotkania. 

Następnie Reijnders strzelił gola po świetnym kontrataku i asystował Haalandowi przy kolejnej bramce w drugiej połowie.  

Nagroda dla najlepszego zawodnika meczu była zasłużona nie tylko ze względu na gola i asystę, ale ogólnie jego występ był znakomity. W Milanie grał na wszystkich trzech pozycjach środkowego pomocnika. Wyglądał na więcej niż biegłego w każdym zadaniu, jakiego od niego oczekiwano, strzelając 10 ligowych goli.  

Ta wszechstronność będzie ogromnym atutem City w tym sezonie, zwłaszcza że Rodri wróci dopiero po przerwie na mecze reprezentacji. Reijnders mówił już o chęci uzupełniania składu, gdy będzie od niego wymagał tego menedżer. Jego ustawienie prawdopodobnie będzie się zmieniać w trakcie meczów, tak jak miało to miejsce przeciwko Wolves.  

U boku Gonzaleza może grać w środkowej części pomocy, powstrzymując ataki drużyny przeciwnej dzięki dyscyplinie w grze i wytrwałości w odbiorze.  Jako pomocnik grający w typie „box to box” ma siłę i moc, aby poprowadzić piłkę do przodu, a następnie wrócić i bronić, gdyby jego drużyna straciła piłkę.  

Tijjani Rijnders świętuje gola w meczu z Wolves

Tijjani Reijnders był najlepszym zawodnikiem Manchesteru City przeciwko Wolves

W programie Match of the Day, Alan Shearer został zapytany przez jednego z nowych gospodarzy, Marka Chapmana, czy posiadanie zawodnika z piłką w pomocy jest zmianą podejścia Guardioli. 

Obaj nie wspomnieli, że Yaya Toure to inny atletyczny zawodnik, który w przeszłości pełnił podobną funkcję w City.  

Podobnie jak Toure, Reijnders może grać także dalej do przodu, jednak jego ścisła kontrola nad piłką i umiejętności gry między liniami bardziej przypominają te Kevina De Bruyne. Jego pierwszy kontakt z piłką jest doskonały, a wizja i świadomość pozwalają mu podłączać kolegów z drużyny do gry.

Dzięki Silvie, Rayanowi Cherkiemu i Omarowi Marmoushowi City ma solidne zaplecze na pozycji numer 10 w formacji 4-2-3-1, a Rodri i Gonzalez są oczywistymi kandydatami na pozycję głównych cofniętych pomocników.  

– Poczułem intensywność i było naprawdę ciężko, ale miło jest grać w Premier League, a zdobycie bramki w debiucie zawsze jest czymś przyjemnym – skomentował Reijnders. – Zawsze staram się znaleźć miejsce w polu karnym i asystować. Mój styl gry polega na grze od pola karnego do pola karnego, a także pomaganiu drużynie w zdobywaniu bramek –  podsumował Holender.   

Następny mecz Manchester City rozegra w najbliższą sobotę 23 sierpnia. Ich rywalem u siebie będzie Tottenham. Początek o 13:30.

CZYTAJ WIĘCEJ O PREMIER LEAGUE:

fot. Newspix

materiał powstał we współpracy z FourFourTwo

7 komentarzy

Uwielbia sport, czasem nawet próbuje go uprawiać. W przeszłości współtworzył legendarne radio Weszło FM, by potem oddawać się pasji do Premier League na antenie Viaplay. Formaty wideo to jego żywioł, podobnie jak komentowanie meczów, ale korzystanie z języka pisanego również jest mu niestraszne. Wytężone zmysły, wzmożona czujność i mocne zdrowie – te atrybuty przydają mu się zarówno w pracy, jak i życiu codziennym. Żyje nadzieją na lepsze jutro słuchając z zamiłowaniem utworów Andrzeja Zauchy czy Krzysztofa Krawczyka – bo przecież bez przeszłości nie ma przyszłości.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Anglia

Anglia

Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów

Braian Wilma
3
Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów
Anglia

Pub, punk i Premier League – Sean Dyche bez filtra [FourFourTwo]

Wojciech Piela
3
Pub, punk i Premier League – Sean Dyche bez filtra [FourFourTwo]
Reklama
Reklama