Reklama

Nieszczęście Lecha! Gumny po pięciu minutach zszedł z kontuzją

Jakub Radomski

12 sierpnia 2025, 21:31 • 2 min czytania 22 komentarzy

Wiele osób mogło być zaskoczonych, że Robert Gumny zacznie mecz z Crveną zvezdą w Belgradzie na … prawym skrzydle. Ten eksperyment trenera Nielsa Frederiksena trwał jednak krótko, bo zawodnik przeżył dramat. Gumny najpierw błysnął na samym początku spotkania, by chwilę później zejść z kontuzją, która może być poważna. 

Nieszczęście Lecha! Gumny po pięciu minutach zszedł z kontuzją

Jeszcze przed meczem pisaliśmy o pladze urazów w drużynie mistrza Polski. Od dawna zdolni do gry nie są Daniel Hakans, Patrik Walemark i Radosław Murawski. Po pierwszym meczu z mistrzem Serbii wypadł Filip Jagiełło, zdolny do gry nie jest Alex Douglas. Do tego kontuzję leczy Ali Gholizadeh. A teraz nastąpiło kolejne nieszczęście.

Reklama

Robert Gumny opuścił boisko na samym początku meczu Lecha Poznań z Crveną zvezdą

Gumny świetnie zaczął spotkanie. To jego odważna akcja skutkowała tym, że był faulowany przed polem karnym rywali i Lech miał rzut wolny, z którego celnie uderzał Luis Palma, ale obronił bramkarz. Chwilę później okazało się jednak, że Gumny odniósł kontuzję, gdy był nieprawidłowo powstrzymywany.

Piłkarz Lecha nie był w stanie kontynuować spotkania. Zastąpił go Filip Szymczak, który jest dużo bardziej ofensywnym piłkarzem. Dla Gumnego był to dopiero piąty mecz w tym sezonie w barwach Lecha, do którego wrócił po prawie pięciu latach spędzonych w niemieckim Augsburgu.

Fot. Newspix.pl

WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ NA WESZŁO:

22 komentarzy

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Mistrzów

Hiszpania

Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”

Wojciech Piela
4
Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”
Reklama
Reklama