Fani kolarstwa w Polsce oglądają oczywiście największe wyścigi świata, ale raz w roku sami mogą poczuć atmosferę dużej kolarskiej imprezy. We Wrocławiu wystartowała dziś 82. edycja Tour de Pologne. Na mecie w Legnicy najlepszy okazał się Olav Kooij.

Tour de Pologne. Pierwszy etap dla Kooija
Właściwie oczywistym było, że na dzisiejszym etapie królować powinni sprinterzy. A z tych w tegorocznym Tour de Pologne najlepszy na papierze był Olav Kooij. On był faworytem, on miał tu wygrać i on – choć jeszcze kilkaset metrów przed metą wydawał się zamknięty w finiszującej grupie – nie zawiódł. Na ostatnich metrach fantastycznie przyspieszył, wyrwał do przodu i dojechał do mety tuż przed Paulem Magnierem i Jensenem Plowrightem. Swój triumf w Polsce ma więc też jedna z najmocniejszych – najmocniejsza? – ekip w peletonie, czyli Visma | Lease a Bike.
Dla Kooija to już 42. zwycięstwo w zawodowej karierze i… piąte w Polsce. Do tej pory wygrywał na trasach Tour de Pologne w 2022, 2023 i (dwukrotnie) w 2024 roku. Mamy więc nowego sprinterskiego króla naszego rodzimego wyścigu.
Walczyć o wygraną próbował też nasz sprinter – Stanisław Aniołkowski. Jak sam jednak mówił, pod koniec etapu został nieco zepchnięty do boku przez rywali, a gdy odzyskał pozycję, to zabrakło sił, by zaatakować. W efekcie zajął 6. miejsce, najwyższe z reprezentantów Polski. Co istotne – żaden z jadących w wyścigu Polaków nie doznał obrażeń w dość sporej kraksie, która miała miejsce na dwa kilometry przed metą (wcześniej była też spora kraksa na początkowych kilometrach etapu).
Szczególnie zwracaliśmy uwagę na dwóch naszych czołowych kolarzy – Michała Kwiatkowskiego i Rafała Majkę – którzy mają być może walczyć nawet o triumf w wyścigu.
To istotne tym bardziej, że Majka jedzie swoje ostatnie Tour de Pologne w karierze. Jak bowiem zapowiedział – wraz z końcem tego sezonu, zakończy też zawodową karierę. Z pewnością chcielibyśmy więc, by uniknął wypadków i zdrowy dojechał do mety w Wieliczce. Majka zresztą dostanie też etapy „pod siebie” – już jutrzejszy w Karpaczu będzie bardziej górski, choć to dopiero preludium do tych najpoważniejszych wyzwań na podjazdach w tegorocznym Tour de Pologne.
Fot. Newspix