Reklama

Angielki obroniły tytuł! Dramat Hiszpanek w finale EURO 2025

Wojciech Piela

27 lipca 2025, 21:13 • 3 min czytania 4 komentarze

Ależ to były emocje! Reprezentacja Anglii po raz drugi w historii sięgnęła po Mistrzostwo Europy kobiet. Podopieczne Sariny Wiegman pokonały w wielkim finale Hiszpanki po rzutach karnych. Po dogrywce na tablicy wyników w Bazylei widniał remis 1:1 po golach Mariony Caldentey oraz Alessii Russo. W serii jedenastek myliły się i jedne, i drugie, ale ostatecznie 3:1 zwyciężyły Angielki. Tym samym zawodniczki z Wysp Brytyjskich obroniły wywalczony przed trzema laty tytuł na własnych obiektach. 

Angielki obroniły tytuł! Dramat Hiszpanek w finale EURO 2025

Bohaterka? Bramkarka Hannah Hampton, która obroniła dwa rzuty karne w serii jedenastek. Nie zapominajmy też o Chloe Kelly. W 2022 roku to jej gol w 110 minucie rywalizacji pozwolił wygrać po dogrywce z Niemkami na Wembley 2:1. Dzisiaj to właśnie zawodniczka Arsenalu wykorzystała decydującą jedenastkę pokonując Catę Coll. Angielki rozpoczęły turniej od porażki z Francja 1:2, ale później nie dały się już zatrzymać. W grupie rozbiły Holenderki 4:0 oraz Walijki 6:1. Na większe schody napotykały w fazie pucharowej, gdzie Szwedki w ćwierćfinale pokonały po karnych, a Włoszki w półfinale po dogrywce. Dzięki uporowi i determinacji pozostają jednak królowymi piłkarskiej Europy!

Reklama

ANGIELKI WYGRYWAJĄ EURO 2025! W rzutach karnych pokonały Hiszpanki 3:1

Hiszpanki bardzo dobrze weszły w to spotkanie. To one wyszły na prowadzenie za sprawą gola w 25. minucie. Strzeliła go Mariona Caldentey, która na co dzień gra w lidze angielskiej, bo jest zawodniczką Arsenalu. Mimo dobrej znajomości jej umiejętności, podopieczne Sariny Wiegman nie dały rady jej zatrzymać. Hiszpanki przegrały tylko jedno spotkanie z ostatnich jedenastu, kiedy pierwsze strzelały gola na Mistrzostwach Europy. Pocieszenie dla fanów Angielek stanowił fakt, że tym jedynym było właśnie spotkanie z drużyną z Wysp na EURO 2022. Po przerwie udało się odrobić stratę dzięki trafieniu klubowej koleżanki Caldentey – Alessia Russo. W decydującym starciu o Mistrzostwo Europy dostaliśmy więc kilka kolejnych odpowiedzi na pytanie, dlaczego to Arsenal, a nie Barcelona wygrał ostatni finał Ligi Mistrzyń.

Asystą przy trafieniu Russo popisała się Kelly wprowadzona na boisko w 40. minucie. 27-latka zastąpiła kontuzjowaną Lauren James z Chelsea, co wzbudziło obawy angielskich kibiców. Jak pokazała jednak historia, niesłusznie. Po trafieniu Russo spotkanie się wyrównało, a zmęczenie coraz mocniej dawało się we znaki piłkarkom.

Do rozstrzygnięcia finału ostatecznie potrzebne były rzuty karne. Tam od zmarnowania jedenastki rozpoczęła Bethany Mead, na co trafieniem odpowiedziała Patricia Guijarro. Jak się jednak okazało był to jedyny moment w tej serii, gdy to właśnie podopieczne trenerki Montse Tomé były na prowadzeniu. Później swoich szans nie wykorzystały strzelczyni pierwszego gola Caldentey, a także Aitana Bonmati oraz Salma Paralluelo. Skuteczność Alex Greenwood, Niamh Charles i wspominanej Kelly pozwoliły Angielkom świętować. ANGLIA MISTRZEM EUROPY 2025!

CZYTAJ WIĘCEJ O PIŁCE KOBIECEJ:

fot. Newspix

4 komentarze

Uwielbia sport, czasem nawet próbuje go uprawiać. W przeszłości współtworzył legendarne radio Weszło FM, by potem oddawać się pasji do Premier League na antenie Viaplay. Formaty wideo to jego żywioł, podobnie jak komentowanie meczów, ale korzystanie z języka pisanego również jest mu niestraszne. Wytężone zmysły, wzmożona czujność i mocne zdrowie – te atrybuty przydają mu się zarówno w pracy, jak i życiu codziennym. Żyje nadzieją na lepsze jutro słuchając z zamiłowaniem utworów Andrzeja Zauchy czy Krzysztofa Krawczyka – bo przecież bez przeszłości nie ma przyszłości.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama
Reklama