Rafał Janicki zbliża się do bariery 400 meczów rozegranych w Ekstraklasie. 33-letni obrońca Górnika Zabrze w wywiadzie dla TVP Sport podzielił się refleksją na temat zmian, jakie na przestrzeni jego kariery zaszły w piłkarskich szatniach.

– Mam poczucie, że piłka i cała otoczka zmienia się i idzie do przodu – zaznaczył Janicki w rozmowie z Piotrem Kamienieckim.
Rafał Janicki o starych czasach: „Nauczyło nas to charakteru”
W tej chwili obrońca zabrzańskiej ekipy z 381 meczami na koncie zajmuje 14. miejsce w rankingu ligowców z największą liczbą występów w Ekstraklasie. Janicki w najwyższej klasie rozgrywkowej bronił barw Lechii Gdańsk, Lecha Poznań, Wisły Kraków, no i Górnika Zabrze.
– Paradoks jest taki, że to my jako starsi gracze musimy nieco przyzwyczaić się do czasów i młodszych zawodników. Wiadomo, że nawet w szatni jest nieco inaczej niż piętnaście lat temu. Pewne rzeczy były wówczas normą. Dziś ktoś mógłby to już odebrać jako rodzaj mobbingu, a w skrajnych przypadkach nawet znęcania. Wychowywałem się w nieco innych czasach, więc inaczej patrzyło się na różne zachowania. Mam wrażenie, że nauczyło nas to charakteru, ale też respektu do starszyzny. Czy zamieniłbym tamte czas na obecne? Nie. To była swego rodzaju próba dla człowieka, ale też wyzwanie i rodzaj szkoły. Kiedyś zadaniem młodzieży było choćby pilnowanie tego, by piłki były odpowiednio napompowane. Nikt nie musiał o tym przypominać. Przychodziłem wcześniej i sam sprawdzałem ich stan, by nikt ze starszyzny nie złapał mnie na tym, że coś jest źle zrobione. To po prostu były inne czasy – przyznał Janicki.
– Kluczowe jednak było to, że na akceptację pracowało się na boisku. To tam trzeba było pokazać poziom i nie odstawać od reszty. Mnie akurat się udało. Nie miałem większych problemów w szatni – dodał doświadczony stoper.
W 1. kolejce sezonu 2025/26 Janicki wystąpił w podstawowym składzie Górnika, a zabrzanie rozpoczęli ligowe zmagania od zwycięstwa 2:1 z Lechią Gdańsk.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Raczej nie zakochamy się w grze Arki Gdynia, ale dziś dało jej to pierwszy punkt
- Kibice Legii Warszawa zawieszają strajk. “Nasze działania przyniosły skutek”
- Cracovia znów na wysokich obrotach. Bruk-Bet Termalica sprowadzona na ziemię
- Czy mistrz Polski w 2027 zagra z urzędu w Lidze Mistrzów?!
- Nie mają klubu, potrzebują minut. Wrócą do Ekstraklasy?
fot. NewsPix.pl / FotoPyk