Barcelona ma problem. Ter Stegen znów poważnie kontuzjowany

Przemysław Michalak

24 lipca 2025, 18:55 • 2 min czytania 6

Barcelona chciała się tego lata pozbyć Marca-Andre ter Stegena, ale w obecnej sytuacji chyba musi się pogodzić z jego pozostaniem. Nikt bowiem nie zatrudni bramkarza, którego czeka długi rozbrat z boiskiem.

Barcelona ma problem. Ter Stegen znów poważnie kontuzjowany
Reklama

A to właśnie znów spotkało niemieckiego golkipera. Na Instagramie poinformował on, że musi poddać się operacji kręgosłupa, po której będzie pauzował przez około trzy miesiące.

Kolejna kontuzja Marca-Andre ter Stegena. Trzy miesiące przerwy

Po ostatniej operacji kręgosłupa wróciłem na boisko po 66 dniach – prawie dwóch miesiącach; tym razem lekarze uważają, że potrzeba około trzech miesięcy jako środka ostrożności, aby uniknąć ryzyka” – tłumaczy ter Stegen. 

Reklama

„Nie martwcie się – wrócę” – zapewnił na koniec reprezentant Niemiec.

To ciąg dalszy zdrowotnych perypetii tego zawodnika. We wrześniu ubiegłego roku doznał poważnej kontuzji rzepki w prawym kolanie i z tego powodu Barcelona w trybie awaryjnym zatrudniła będącego już na emeryturze Wojciecha Szczęsnego. Mimo że pod koniec sezonu ter Stegen odzyskał zdrowie i wystąpił w dwóch meczach La Liga, teraz kataloński klub najchętniej by się z nim pożegnał. Nowym numerem jeden ma być pozyskany z Espanyolu Joan Garcia, a jego zmiennikiem Szczęsny, który przedłużył kontrakt. W tej układance ter Stegen stawał się zbędnym elementem, ale on sam nie palił się do zmiany barw.

Teraz, w obliczu czekającej go operacji, temat chyba definitywnie się zamyka – przynajmniej do zimy.

CZYTAJ WIĘCEJ O HISZPAŃSKIEJ PIŁCE:

Fot. Newspix

6 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Hiszpania

Reklama
Reklama