Dariusz Dziekanowski nie jest dobrego zdania o ostatnich działaniach PZPN i prezesa Cezarego Kuleszy. W rozmowie z portalem WP SportoweFakty były reprezentant Polski ocenił wybór Jana Urbana na selekcjonera. Mówi też o niepoważnych działaniach PZPN i czasie, który tak naprawdę zmarnowano.

Według Dziekanowskiego Urban był najlepszym kandydatem na to stanowisko. Były piłkarz, a dziś telewizyjny ekspert i felietonista nie rozumie, po co prezes PZPN Cezary Kulesza aż tak walczył o zatrudnienie Macieja Skorży, który miał ważny kontrakt z japońskim klubem, Urawą Red Diamonds.
Dariusz Dziekanowski o działaniach PZPN: To dla mnie niepoważne
– To jest dla mnie po prostu niepoważne. Sytuacja nie miała żadnych szans powodzenia. Pieniądze, które ma PZPN, powinny być należycie wydatkowane – mówi w wywiadzie Dziekanowski. Dodaje, że Kulesza najwidoczniej poczuł się jak szejk, skoro jest gotowy tak swobodnie wydawać związkowe pieniądze, gdy dofinansowania wymagają różnego rodzaju programy oraz infrastruktura.
Dziekanowski nie rozumie też, dlaczego cały proces wyboru selekcjonera trwał tak długo.
– Na dobrą sprawę wystarczył tydzień, by postawić na właściwą osobę. Dziwne to wszystko. Sztab szkoleniowy ma teraz pełne ręce roboty. Choć na dobrą sprawę straciliśmy nie miesiąc, a kilka lat, ze względu na błędne decyzje prezesa Kuleszy – przekonuje Dziekanowski w rozmowie z WP SportoweFakty.
Fot. Newspix.pl
WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:
- Piłkarz zarabiał 2000 złotych, mógł zabić Mercedesem [KULISY]
- Debiutanci pomogli Górnikowi ograć Lechię
- Tego piłkarza chce Raków. Błyszczy w swojej lidze