Wiele się o tym mówiło i w końcu jest. Lamine Yamal najpierw stał się pełnoletnim piłkarzem, a potem zabezpieczył swoją przyszłość w Barcelonie. Co więcej, pod jeszcze jednym względem będzie dyskutować się o tym, czy pójdzie w ślady Leo Messiego.

Yamal przejął koszulkę z numerem 10. Wcześniej należała do Ansu Fatiego, który w wyniku kontuzji stał się wielkim niespełnionym talentem. W jego przypadku „dycha” może kojarzyć się z porażką czy klątwą, a jak będzie w przypadku jego młodszego kolegi?
Lamine Yamal z umową do 2031 roku
Tenże kolega, czyli Lamine Yamal, wziął nowy numer z okazji długo wyczekiwanego przez kibiców przedłużenia kontraktu. Teraz będzie on obowiązywał do 2031 roku. Według doniesień hiszpańskich dziennikarzy gwiazda Barcy będzie teraz zarabiać nawet kilkanaście milionów euro rocznie. Nie ma dokładnej kwoty, jednak są pogłoski o tym, że wiele będzie zależeć od bonusów.
Leo Messi 🤝 Lamine Yamal pic.twitter.com/U0Wo4wzWRu
— LALIGA (@LaLiga) July 16, 2025
18-latek powiedział przy okazji podpisania kontraktu: – Przedłużenie umowy oznacza pozostanie w klubie mojego życia. Nadal będę się tym wszystkim cieszyć. 0 presji. Mam nowy numer, ale ten sam cel. […] To było moje marzenie od dzieciństwa i jestem bardzo szczęśliwy. Moja rodzina i ja jesteśmy bardzo szczęśliwi, że możemy kontynuować tę współpracę. Chcę zawsze wygrywać, cieszyć się i dalej się rozwijać, bo jestem jeszcze bardzo młody, ale przede wszystkim, chcę ciągle wygrywać. Barça to moje życie. Jestem tu od siódmego roku życia.
WIĘCEJ O YAMALU:
- Yamal przesadził na swojej osiemnastce? Szykuje się pozew
- Huczne urodziny Yamala. iShowSpeed i zakaz telefonów
Fot. Newspix