Reklama

Kolejny napastnik w Katowicach? GieKSa chce Hiszpana [NEWS]

Szymon Janczyk

16 lipca 2025, 11:51 • 3 min czytania 2 komentarze

Chodził, chodził i wychodził. Wygląda na to, że napastnik, który w letnim oknie transferowym łączony był z — plus minus — połową klubów Ekstraklasy, faktycznie trafi do Polski. W ostatnich dniach nie trenował ze swoim obecnym zespołem i według informacji Weszło sposobi się do przeprowadzki na Śląsk.

Kolejny napastnik w Katowicach? GieKSa chce Hiszpana [NEWS]

Ivan Barbero miał dołączyć do Legii Warszawa, od tego się zaczęło. Następnie do wyliczanki dołączały kolejne kluby — Pogoń Szczecin, Lech Poznań, Raków Częstochowa, Cracovia… Lista się wydłużała, lecz Barbero wciąż kopał piłkę w koszulce Deportivo La Coruna. Do teraz. Hiszpańskie media poinformowały, że zawodnik dostał od klubu zgodę na przerwanie treningów. Z ustaleń Weszło wynika, że piłkarz jest blisko transferu do ekstraklasowego GKS Katowice.

Reklama

Transfery. Ivan Barbero trafi do GKS Katowice?

Dopiero zastanawialiśmy się, kto będzie strzelał bramki dla GieKSy w Ekstraklasie, bo zestaw strzelb w magazynie nie wygląda zbyt imponująco. Maciej Rosołek, Aleksander Buksa i kontuzjowany co chwilę Adam Zrelak. Ze Śląska dochodziły jednak sygnały, że Rosołek jest w świetnej dyspozycji, młody Buksa będzie na niego naciskał i taki duet spełni swoje zadanie w lidze. Cóż, teoria jednak nie zostanie sprawdzona. Czwartą dziewiątką w GKS ma zostać Ivan Barbero.

Hiszpański napastnik to w ostatnich sezonach całkiem skuteczny strzelec. Liczba jego bramek i asyst wygląda obiecująco:

  • siedem plus pięć (LaLiga 2),
  • jedenaście plus dwa (trzecia liga),
  • trzynaście plus jeden (trzecia liga).

Nie ma Bergiera, nie ma Repki. Kto będzie strzelał gole dla GKS-u? [ZAPOWIEDŹ SEZONU]

Gdy spojrzymy w bardziej zaawansowane dane na platformie Hudl WyScout, okaże się, że na tle innych napastników w LaLiga 2 Ivan Barbero wyróżnia się pod względem kreowania sytuacji kolegom z zespołu. W pojedynkach wypada słabiej, wygrał zaledwie 18% starć w ofensywie, bardzo dobrze prezentuje się natomiast, gdy zmierzymy przewidywane bramki oraz sprawdzimy, z jak dobrych pozycji oddaje strzały. Kilka ważniejszych parametrów:

  • 15. miejsce pod względem przewidywanych bramek wśród napastników (0,4/90 minut – sporo niewykorzystanych sytuacji),
  • 15. miejsce pod względem przewidywanych asyst (0,1),
  • 16. miejsce pod względem kontaktów z piłką w polu karnym (3,49),
  • 11. miejsce pod względem pojedynków w powietrzu (7,87).

Wyłania się z tego obraz niezłego napastnika o profilu pod Ekstraklasę, więc to, że był oferowany na ten rynek i że wzbudzał zainteresowanie polskich klubów, nie dziwi. Problemem było to, że dotychczas Ivan Barbero miał wysokie wymagania finansowe, które odstraszały chętnych. Albo więc zszedł z ceny, albo GKS Katowice postanowił szarpnąć się na porządnego napastnika. Drugi scenariusz brzmi prawdopodobnie, bo Rafał Górak ostatnio wprost mówił nam, że liczy na skutecznego snajpera.

– Szczerze mówiąc, nie jestem zachwycony tym, ile bramek zdobył w ubiegłym sezonie nasz najlepszy strzelec. Dziewięć goli Bergiera nie powala na kolana. […] Liczę na to, że dzięki właściwemu dostarczaniu im piłki nasi napastnicy będą wykręcać lepsze liczby niż w poprzednich sezonach.

Można trenera GieKSy zrozumieć, bo w poprzednich rozgrywkach jego zespół zmarnował najwięcej dogodnych szans (minimum 0,3 xG według Hudl StatsBomb) – w zestawieniu Weszło zajął ostatnie miejsce w Ekstraklasie z dorobkiem dziewięciu wykorzystanych i dwudziestu jeden (!) niewykorzystanych okazji.

WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

2 komentarze

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama