Reklama

GKS Katowice buduje polski skład. Ligowiec blisko transferu [NEWS]

Szymon Janczyk

08 lipca 2025, 14:29 • 2 min czytania 9 komentarzy

Ekstraklasowy GKS Katowice wciąż idzie drogą, która dała mu najpierw awans, a potem utrzymanie w najwyższej lidze w kraju — sięga po polskich piłkarzy. Z informacji Weszło wynika, że GieKSa jest bliska transferu piłkarza z rynku wewnętrznego.

GKS Katowice buduje polski skład. Ligowiec blisko transferu [NEWS]

Jakub Łukowski to zawodnik, który jest bliski przenosin z Widzewa Łódź do GKS Katowice. Jak ustalił portal Weszło, piłkarz ma rozwiązać kontrakt z RTS i wiele wskazuje na to, że skorzysta na tym GieKSa, która jest nim poważnie zainteresowana.

Reklama

Ekstraklasa. Jakub Łukowski blisko transferu do GKS Katowice

Dwudziestodziewięcioletni ofensywny zawodnik po roku opuszcza Widzew Łódź. Jakub Łukowski zasilił RTS na zasadzie bezgotówkowego transferu po tym, jak wygasł jego kontrakt z Koroną Kielce. Piłkarz odbudował się po poważnej kontuzji i zaliczył sezon z trzema bramkami, asystą oraz asystą drugiego stopnia (dane: EkstraStats.pl). W obliczu przebudowy Widzewa i ogromnych zmian oraz transferów przychodzących, stało się jednak jasne, że zawodnik będzie musiał szybko ponownie zmienić klub.

Jak wynika z informacji Weszło, Jakubem Łukowskim poważnie zainteresował się GKS Katowice i wszystko zmierza w kierunku jego przenosin do drużyny trenera Rafała Góraka. Byłby to kolejny polski transfer GieKSy, która pozyskała już Kacpra Łukasiaka i Marcela Wędrychowskiego z Pogoni Szczecin, Aleksandra Paluszka ze Śląska Wrocław oraz Macieja Rosołka z Piasta Gliwice. Jak wcześniej informowaliśmy, GKS dopina także transfer Aleksandra Buksy z Górnika Zabrze.

WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

9 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama