Reklama

Piast Gliwice blisko transferu obrońcy. Ponad 100 meczów w MLS [NEWS]

Szymon Janczyk

24 czerwca 2025, 16:08 • 2 min czytania 8 komentarzy

W pierwszym sparingowym meczu Piasta Gliwice w okresie przygotowawczym na boisku zobaczyliśmy tajemniczego „zawodnika testowanego”. Weszło udało się ustalić, kim jest ten piłkarz. Są szanse na to, że zostanie w Polsce — i na Śląsku — na dłużej.

Piast Gliwice blisko transferu obrońcy. Ponad 100 meczów w MLS [NEWS]

Jak wynika naszych z informacji zawodnikiem, którego sprawdza ekstraklasowy Piast Gliwice, jest Ema Twumasi. Boczny obrońca lub skrzydłowy pochodzący z Ghany całą karierę spędził w Stanach Zjednoczonych, zaliczając ponad sto występów w Major League Soccer. Teraz może trafić do Europy.

Reklama

Ekstraklasa. Ema Twumasi trafi do Piasta Gliwice?

Ema Twumasi to 28-letni piłkarz, który występował w zasadzie na każdej pozycji na boisku. Nominalnie jest jednak prawym obrońcą, wahadłowym lub skrzydłowym. W sparingu Piasta Gliwice z Górnikiem Łęczna wcielił się w pierwszą rolę i uzupełnił lukę po Akimie Zedadce, który wiosną zastępował Arkadiusza Pyrkę.

Twumasi trafił do Polski na testy, bo przez pół roku nie grał w piłkę. Zimą wygasł jego kontrakt z amerykańskim Dallas FC i od tamtej pory pozostawał bezrobotny, choć już wtedy był oferowany klubom Ekstraklasy.

Twumasi z Dallas FC był związany niemal przez całą karierę. Rozegrał dla tego zespołu 114 spotkań, z czego 103 w Major League Soccer. Zaliczył w nich gola oraz dwie asysty. W Gliwicach pozytywnie ocenili jego występ przeciwko Górnikowi Łęczna, lecz ostateczna decyzja odnośnie zaoferowania mu kontraktu jeszcze nie zapadła. Z ustaleń Weszło wynika, że sprawa powinna się wyjaśnić w najbliższych dniach, wtedy też należy spodziewać się oficjalnego komunikatu klubu.

WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

8 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama