Wraca sprawa wydarzeń, które rozegrały się w październiku 2023 roku po meczu AZ Alkmaar – Legia Warszawa w ramach fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Doszło wówczas do potężnego zamieszania, w ramach którego ostro potraktowany został m.in. prezes Legii Dariusz Mioduski. W grudniu tego samego roku UEFA nałożyła na AZ karę w wysokości czterdziestu tysięcy euro, od której klub odwołał się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu. CAS przyznał rację Holendrom.

Przypomnijmy – sytuacja miała miejsce po spotkaniu Legii z AZ, kiedy holenderski oddział policji postanowił zamknąć wyjście ze stadionu. Część graczy i członków delegacji Legii nie mogła opuścić obiektu. Doszło do przepychanek, w trakcie których oberwało się m.in. prezesowi Wojskowych, Dariuszowi Mioduskiemu. Sprawa wywołała falę oburzenia w całym kraju, zaangażowały się w nią nawet polskie władze.
AZ Alkmaar wygrał z UEFA w CAS w sprawie wydarzeń po meczu z Legią Warszawa w Holandii
Za całe zajście UEFA ukarała AZ grzywną w wysokości czterdziestu tysięcy euro. Nie była to więc kara szczególnie dotkliwa (porównując to choćby z karą, jaką Legia otrzymała za burdę pod stadionem w Birmingham – sto tysięcy euro), ale chociaż jasno wskazywała, że po stronie holenderskiej doszło do nieprawidłowości. Można więc było przynajmniej uznać, że sprawiedliwości stało się zadość.
AZ Alkmaar nie poczuwał się jednak do winy i po wyczerpaniu ścieżki odwoławczej w UEFA, skierował sprawę do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie. CAS orzekł w tej sprawie na korzyść holenderskiego klubu.
UEFA ukarała AZ za naruszenie artykułu 16(1) Przepisów dyscyplinarnych UEFA i artykułu 23.01 Przepisów dotyczących ochrony i bezpieczeństwa. Pierwszy z tych przepisów stanowi, że kluby gospodarzy i stowarzyszenia krajowe odpowiadają za porządek i bezpieczeństwo zarówno wewnątrz, jak i wokół stadionu przed, w trakcie i po meczach oraz ponoszą odpowiedzialność za incydenty wszelkiego rodzaju i mogą podlegać środkom dyscyplinarnym i dyrektywom, chyba że udowodnią, że nie dopuścili się żadnego zaniedbania w organizacji meczu.
Drugi z nich głosi, że organizator meczu musi zwrócić się do lokalnej policji o współpracę w celu zapewnienia bezpieczeństwa drużynie gości oraz sędziom w ich hotelu, a także w czasie podróży na treningi i mecze oraz z powrotem.
CAS nie stwierdził naruszenia żadnego z powyższych przepisów. W uzasadnieniu wyroku czytamy m.in.:
Panel stwierdza, że Klub nie naruszył Artykułu 23.01 UEFA SSR dotyczącego obowiązku klubu gospodarza do uzyskania zgody lokalnych władz w celu zapewnienia bezpieczeństwa drużyny gości i urzędników.
Respondent (UEFA – przyp. red) nie udowodnił zatem niewystarczalności środków bezpieczeństwa podjętych przez Klub i/lub nie wykazał, że Klub zaniedbał wdrożenia tych środków. Respondent nie przedstawił Panelowi przekonujących argumentów i dowodów, które mogłyby obalić dowody przedstawione przez Klub w celu udowodnienia braku zaniedbania.
W związku z tym Panel uważa, że Apelujący (AZ Alkmaar – przyp. red) w wystarczający sposób wykazał przestrzeganie obowiązku zachowania ostrożności przy organizacji Meczu i brak zaniedbania, aby sprostać ciężarowi dowodu na mocy Artykułu 16(1) UEFA DR i przenieść ciężar dowodu tak, aby to Respondent musiał udowodnić konkretne zaniedbanie. Jednak Respondent nie zidentyfikował konkretnego zaniedbania przy organizacji Meczu, a tym bardziej nie zidentyfikował ani nie udowodnił zaniedbania, które mogłoby skutkować incydentem.
W związku z tym Panel stwierdza, że przedstawione dowody i argumenty potwierdzają, że Klub nie dopuścił się żadnego zaniedbania w organizacji Meczu.
W związku z tym Panel stwierdza, że Apelujący nie naruszył Artykułu 16(1) UEFA DR.
Podsumowując, CAS stwierdził, że UEFA nie przedstawiła żadnych dowodów na to, że doszło do jakiegokolwiek naruszenia przepisów dotyczących organizacji meczu. Skoro więc incydent – którego zaistnienia CAS nie neguje – nie miał związku z żadnym zaniedbaniem ze strony organizatora meczu, nie można przypisać za to winy holenderskiemu klubowi.
Tak w Holandii potraktowano Dariusza Mioduskiego – właściciela Legii Warszawa, wiceprezesa i członka zarządu @ECAEurope.
Cały film ➡️ https://t.co/WQJhh78ruv@UEFA #UECL #AZLEG pic.twitter.com/ijkG5JaEMM
— Legia Warszawa 🏆 (@LegiaWarszawa) October 11, 2023
– Chociaż UEFA początkowo nałożyła na AZ grzywnę, CAS orzekł teraz, że AZ nie ponosi winy. Ten werdykt jest postrzegany jako potwierdzenie tego, o czym AZ był przekonany od samego początku – przekazał AZ Alkmaar w oficjalnym komunikacie.
CZYTAJ WIĘCEJ O WYDARZENIACH PO MECZU AZ ALKMAAR – LEGIA WARSZAWA:
- Odbijanie się od ściany. Jak Legia wyjaśnia ekscesy z Alkmaar?
- Afera po meczu AZ Alkmaar – Legia. Josue i Pankov zatrzymani w holenderskim areszcie
- Szokujące nagranie. Agresywny atak holenderskiej policji na Dariusza Mioduskiego [WIDEO]
- Bali się rogów Legii, pokazali swoje. Noc wstydu dla Alkmaar
- Pankov pomówiony? Legia wyjaśnia ochroniarza z Alkmaar
Fot. Newspix