Xabi Alonso ma za sobą pierwsze poważne spotkanie jako trener Realu Madryt. Grał z arabskim Al-Hilal w ramach KMŚ i można było zakładać, że “Królewscy” dzięki różnicy w jakości bez większych problemów ten mecz wygrają. Tak się jednak nie stało – Real się potknął, choć ma to szczęście, że jego grupa nie jest wymagająca.
Remis z Al-Hilal nie powinien wywrócić kwestii awansu z fazy grupowej, skoro gra się jeszcze z RB Salzburg i Pachucą. Ale kibice Realu i tak mogą czuć niedosyt, skoro z przeciwnikiem nie z najwyższej półki Xabi Alonso nie odniósł zwycięstwa w debiucie. Zwłaszcza że były ku temu okazje, ale wicemistrz Hiszpanii postanowił sabotować się… rzutami karnymi.
Real Madryt powstrzymany przez Al-Hilal i… samego siebie
Zaczęło się od gola Gonzalo Garcii w 34. minucie. Wydawało się, że Real od tamtej pory ma wszystko po kontrolą, zwłaszcza że chwilę później znowu stworzył zagrożenie pod bramką Bono. Aż nagle Raul Asencio nie stracił głowy we własnej szesnastce i nie sprokurował jedenastki. Ruben Neves, stary znajomy z boisk Premier League, ją wykorzystał.
Raúl Asencio pierde el balón y regala un penalti.
Lo llegaron a comparar con Cubarsi😭
pic.twitter.com/NY1BD0fpB0— nenn (fan) (@FCB_nenn) June 18, 2025
Potem obie ekipy miały po kilka niezłych okazji, a na przykład Arda Guler obił aluminium. Druga połowa wyglądała inaczej, bo Real był bardziej pobudzony, a Al-Hilal straciło kontrolę nad meczem, nie miało już większego posiadania i lepszych sytuacji w ofensywie. Wreszcie w końcówce spotkania zaangażowane “Królewskich” zostało wynagrodzone, bo Fran Garcia padł faulowany w polu karnym.
𝐃𝐑𝐄𝐀𝐌𝐒 𝐂𝐎𝐌𝐄 𝐓𝐑𝐔𝐄 🥹💭
Gonzalo García, in the Real Madrid academy since 2014, scores the first goal of the Xabi Alonso era! 🤍 pic.twitter.com/SvGgrDO63r
— 433 (@433) June 18, 2025
Niestety to by było na tyle – Fede Valverde zniweczył dobre chęci reszty kolegów, żeby dziś wygrać. Zwłaszcza chęci Gonzalo Garcii, który w swoim debiucie w wyjściowej jedenastce oddał aż 6 strzałów.
Urugwajczyk zmarnował jedenastkę w 92. minucie, a mecz potrwał 10 minut dłużej. Od pewnego momentu widać było po piłkarzach Al-Hilal, że bardzo zależy im na remisie. W ostatnim kwadransie mieliśmy trochę gorącą atmosferę, ale nie na tyle, żeby zepsuć mecz. Ten, jak na niewygórowane oczekiwania, stał na niezłym poziomie.
Yassine Bono saved Fede Valverde penalty & denies a Real Madrid Robbery pic.twitter.com/1mJypRplkv
— 𝐂𝐀 𝐕𝐀?🐐🐐 (@psg_chief) June 18, 2025
Inna sprawa, że zobaczyliśmy Real Ancelottiego, nie Xabiego Alonso. Mało kogo można po tym wieczorze pochwalić, ot, zmęczonych piłkarzy po ciężkim sezonie ewidentnie trzeba zrestartować taktycznie i psychicznie. Starcie z Al-Hilal i całe KMŚ w wykonaniu Realu prawdopodobnie pokaże, jak dużo pracy przed nowym trenerem.
Real Madryt – Al-Hilal 1:1 (1:1)
- 1:0 – Gonzalo Garcia 34′
- 1:1 – Ruben Neves 41′
WIĘCEJ O KMŚ:
- Porażka w debiucie Miłosza Trojaka na Klubowych Mistrzostwach Świata
- Maciej Skorża przegrał z River Plate. Po mistrzostwach obejmie kadrę?
- Niepojęte. Wynik 10:0 na Klubowych Mistrzostwach Świata!
Fot. Newspix