Reklama

Hadaj grzmi: Probierz i Kulesza to największe porażki w polskiej piłce!

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

12 czerwca 2025, 12:50 • 2 min czytania 16 komentarzy

Wojciech Hadaj skomentował aktualną sytuację w reprezentacji Polski i Polskim Związku Piłki Nożnej. Były spiker Legii Warszawa nie przebierał w słowach w trakcie programu na żywo WeszłoTV.

Hadaj grzmi: Probierz i Kulesza to największe porażki w polskiej piłce!

Michał Probierz i jego przydupas prezes Kulesza to w ostatnich latach dwie największe porażki w polskiej piłce, jakie tylko mogły się przytrafić – ocenił Hadaj.

Reklama

Hadaj o polskiej piłce: Dopóki prezesem PZPN jest Kulesza, nic się nie zmieni

Dalej gość WeszłoTV krytycznie ocenił sam wybór Probierza na selekcjonera przez Cezarego Kuleszę.

Michał Probierz nigdy nie byłby selekcjonerem, gdyby nie kolesiostwo, w najgorszym tego słowa znaczeniu. Znają się z Kuleszą od lat, z czasów Jagiellonii. Wypili morze gorzały, bo jeden i drugi lubi, cytuję, pi*******ć whisky. Tak właśnie się ostatnio wybierało selekcjonera reprezentacji Polski. Gościa, który jako trener nie ma żadnych osiągnięć. On oczywiście powie, że osiągnął coś w Cracovii, w Jagiellonii. Ale Probierz nigdy nie powinien być selekcjonerem – stwierdził Wojciech Hadaj.

Zdaniem byłego spikera Legii, zmiana selekcjonera nic nie da, jeśli nie zmienią się władzę Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Probierz nie jest już selekcjonerem, ale problem pozostał. Dopóki prezesem PZPN jest Kulesza, nic w polskiej piłce się nie zmieni. Nie mogę pojąć, dlaczego taka persona nie ma konkurencji w wyborach. To jest niewyobrażalne. To nokaut dla środowiska piłkarskiego w Polsce. Nie mieści się w głowie, by taki prymityw rządził polską piłką. Wybrały go takie same prymitywy. Obiecał w jakimś zadupiu dziesięć piłek i wybrali go na prezesa – podsumował Hadaj.

WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI NA WESZŁO:

16 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama