Golfiści znów wiedzieli pierwsi! Dziś rano jeden z naszych dziennikarzy otrzymał informację, że Michał Probierz podzielił się już ze środowiskiem golfowym informacją o swojej dymisji. Zanim udało nam się to zweryfikować, pojawiła się oficjalna informacja. Wygląda na to, że u selekcjonera funkcjonowała zasada – lubisz golfa, wiesz więcej!

Dymisja Probierza to temat, który po godzinie dziewiątej rano rozpalił całą piłkarską Polskę. Poza środowiskiem golfowym. Bo to wiedziało już wcześniej.
Dymisja Michała Probierza. Golfiści wiedzieli jako pierwsi
Jak się okazuje, były już selekcjoner, a znany miłośnik golfa, jako pierwszy o swojej decyzji poinformował kolegów od wbijania piłki do kolejnych dołków. A że tak sensacyjną informację trudno utrzymać w tajemnicy – dziś rano jeden z naszych dziennikarzy otrzymał wiadomość, że w środowisku huczy o decyzji przekazanej im przez Probierza: dziś poda się do dymisji!
Informacja wydawała się tak sensacyjna, że postanowiliśmy się wstrzymać z jej publikacją do zyskania ostatecznego potwierdzenia. Zanim to nastąpiło, Probierz oficjalnie poinformował o rezygnacji w komunikacie PZPN.
Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że za kadencji Probierza wdrożony został plan: „Lubisz golfa, wiesz więcej!” – żeby wspomnieć tylko o konferencji prasowej, w czasie której ogłoszony został skład na mistrzostwa Europy. Oczywiście była to konferencja tuż przed turniejem golfowym.
Ba, nasze źródło twierdzi nawet, że Probierz miał mieć „na tym punkcie pierdolca” i „dzielić się z tymi ludźmi praktycznie każdą tajemnicą kadry”.

Już wiemy, dla dobra jakiej drużyny narodowej działał Michał Probierz. Dla dobra drużyny golfowej!