Jeszcze przed spotkaniem z Mołdawią (2:0) dużo mówiło się o wypowiedzi Pawła Dawidowicza. Reprezentant Polski stwierdził, że na miejscu Roberta Lewandowskiego, gdyby nie chciał przyjechać na kadrę, symulowałby kontuzję. Tak, nie przesłyszeliście się. Słowa Dawidowicza mocno skrytykował Roman Kołtoń. Znany dziennikarz użył wyrazistego słowa, a chciał jeszcze mocniejszego.

Dokładny cytat z Dawidowicza (wywiad Sebastiana Staszewskiego dla „Przeglądu Sportowego”) brzmi tak: Na miejscu Roberta w 88. minucie ostatniego meczu Barcelony złapałbym się za udo, zrobił kwaśną minę, poprosił o zmianę i dzień później wypuścił komunikat, że nabawiłem się kontuzji. A on się w nic takiego nie bawił. Powiedział, jak jest. Udowodnił, że krytykę ma w dupie. Odpowiem dyplomatycznie: wierzę, że Robert jeszcze wróci i nieraz nam pomoże.
Roman Kołtoń uderza w Pawła Dawidowicza
W tym tekście na naszych łamach Wojtek Górski pisał o tym, że kto jak kto, ale akurat Dawidowicz wybitnie kompromituje się, mówiąc takie słowa, bo sam w spotkaniu z Turcją teatralnie upadał po kontakcie z rywalem, co wyśmiał cały internet.
Piłkarza w mocnych słowach podsumował też Roman Kołtoń. „D jak pacan. PACAN, żeby nie użyć słowa debil” – napisał dziennikarz w serwisie X.
D jak… pacan. PACAN, żeby nie użyć słowa debil @PrawdaFutbolu https://t.co/oLROXI969U
— Roman Kołtoń (@KoltonRoman) June 6, 2025
Dawidowicz całe spotkanie przeciwko Mołdawii spędził na ławce. Na środku obrony w reprezentacji Polski debiutował zawodnik Jagiellonii Białystok, Mateusz Skrzypczak.
Fot. Newspix.pl
WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:
- Kadra Probierza jest na poziomie Uzbekistanu
- Kogo mamy dominować, jeśli nie Mołdawię? [VLOG PACZULA]
- Puk puk, kto tam? Na pewno nie trener Legii