Jagiellonia Białystok obroniła wczoraj swoje trzecie miejsce w bezpośredniej rywalizacji z Pogonią Szczecin. Remis wystarczył do tego, by to ubiegłoroczni mistrzowie Polski zameldowali się w eliminacjach do Ligi Konferencji. Po meczu sporo mówiło się jednak o przyszłości zespołu, który w nowym sezonie bardzo może się zmienić.

Bardzo możliwe jest choćby odejście z klubu Sławomira Abramowicza, a utalentowany bramkarz sam przyznaje, że w piłce nożnej przyszłość układa się różnie. Zapytany przez jednego z dziennikarzy o to, czy faktycznie można by mu powiedzieć „Do zobaczenia w przyszłym sezonie!” odpowiedział tak:
– „Do zobaczenia” to szerokie słowo. To zależy gdzie do zobaczenia. Przyszłość w piłkarskim świecie jest skomplikowana.
Gdzie zobaczymy Abramowicza? To skomplikowane…
– Ciężko przewidzieć, co stanie się za tydzień czy dwa. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że jestem wychwytywany na rynku transferowym, ale na razie o tym nie myślę i cieszę się z tego trzeciego miejsca. W wielu rozmowach z kibicami mówiłem, że chętnie zostałbym tu na całe życie, bo kocham to miasto i ten klub. W kolejnym sezonie czy jeszcze później – na pewno tu wrócę – powiedział dziennikarzom Abramowicz.
Czy Sławomirowi Abramowiczowi mówimy „do zobaczenia” w przyszłym sezonie?
– „Do zobaczenia” to szerokie słowo. To zależy gdzie do zobaczenia. Przyszłość w piłkarskim świecie jest skomplikowana. #JAGPOG pic.twitter.com/n04ncireQa
— Damian Domitrz (@damian_domitrz) May 24, 2025
Jego przyszłość jest więc jeszcze nieco tajemnicza, ale naprawdę wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie może liczyć na jakiś hitowy transfer. Zobaczymy, jaki kierunek obierze polski golkiper, który jest bez wątpienia jedną z rewelacji właśnie zakończonego sezonu Ekstraklasy.
W lidze rozegrał 31 spotkań, w których dziesięciokrotnie zachowywał czyste konto. Swoje robił też w Lidze Konferencji, gdzie w aż 12 występach miał okazję pokazać się potencjalnym pracodawcom z całej Europy.
CZYTAJ WIĘCEJ PO FINALE SEZONU NA WESZŁO:
- Sousa bohaterem Kolejorza! Lech Poznań mistrzem Polski 2024/25!
- Raków swoje zrobił, choć nie bez nerwów. Wicemistrz w Częstochowie
- Pogoń bez planu B. Jagiellonia obroniła najniższy stopień podium i zagra w Europie!
- Prezes Lecha patrzy w przyszłość. “Odbierałem gratulacje, a już pytali o Ligę Mistrzów…”
- Bramkarz Lecha o nerwowej końcówce meczu: Życie mi przeleciało mi przed oczami
fot. Newspix