Reklama

Media: Lech już szuka wzmocnień. Chce ściągnąć napastnika

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

25 maja 2025, 10:55 • 2 min czytania 6 komentarzy

Z ostatniej kolejki sezonu płynnie przechodzimy do tego, co latem budzi największe emocje – transferów. Świeżo upieczeni mistrzowie Polski już mają szukać nowych zawodników i chcą szybko wzmocnić kadrę przed grą w eliminacjach europejskich pucharów. Lech miał już nawet wytypować konkretnego napastnika, który miałby dołączyć do zespołu.

Media: Lech już szuka wzmocnień. Chce ściągnąć napastnika

Informacje w tej sprawie przekazuje Dawid Dobrasz z portalu meczyki.pl. Dziennikarz ustalił, że do drużyny z Poznania może trafić pewien 25-letni Argentyńczyk z ligi cypryjskiej.

Reklama

Enzo Cabrera na celowniku. Lech zainteresowany napastnikiem

Mowa tu o piłkarzu AEK Larnaka – Enzo Cabrera strzelił w tym sezonie 15 goli we wszystkich rozgrywkach i do ekipy Kolejorza dołączyłby w roli drugiego napastnika. Ewentualny transfer wiązałby się z transakcją gotówkową, bowiem Argentyńczyk ma kontrakt z aktualnym klubem ważny do końca sezonu 2026/27.

W przeszłości piłkarz ten grał głównie dla argentyńskiej drużyny Newell’s Old Boys, ale zaliczył też kilka epizodów w Europie. Poza Cyprem i ojczyzną piłkę kopał też w Hiszpanii i… na Malcie. Czy teraz odwiedzi kolejny kraj i zasili szeregi mistrzów Polski? Bycie zastępcą Mikaela Ishaka wcale nie musiałoby być dla niego łatwe, ale ewentualny transfer Cabrery wiązałby się dla tego piłkarza z widocznym awansem zawodowym.

CZYTAJ WIĘCEJ PO FINALE SEZONU NA WESZŁO:

fot. Newspix

6 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama