Podczas dzisiejszej prezydenckiej debaty znów pojawił się wątek kibicowskich ustawek, więc śmiało można powiedzieć, że ponownie piłkarskie uniwersum wkracza na salony. Karol Nawrocki w odpowiedzi na pytanie Rafała Trzaskowskiego postanowił przejść do kontrataku. – Więcej o ustawkach mógłby panu powiedzieć pana szef, Donald Tusk – powiedział kandydat na głowę państwa.

– Chwalił się swoim udziałem w ustawkach w rozmowie z Michałem Listkiewiczem, mam nadzieję, że już rozmawialiście na ten temat – kontynuował Nawrocki, który zasugerował także, że aktualny premier nie grał wówczas do końca fair.
Debata prezydencka a kibicowskie ustawki. Co ma z nimi wspólnego premier?
– Między mną a Donaldem Tuskiem była jednak tego typu różnica, że on tam stał z jakimś metalowym szlauchem, a ja jestem człowiekiem z krwi i kości – dodał Nawrocki. – Tę debatę prowadzimy też w sposób uczciwy i z szacunkiem do przeciwnika, którego, cóż, ciężko szanować za to, co robi dla mojej ojczyzny. Moje wszystkie aktywności sportowe opierały się zawsze na sile mojego serca, sile pięści, mięśni i zawsze była to uczciwa rywalizacja, niezależnie od tego, gdzie się toczyła.
Kandydat obywatelski popierany przez Prawo i Sprawiedliwość nie ukrywa swoich powiązań z trybunami Lechii Gdańsk, ale kibicem tego samego zespołu jest właśnie urzędujący premier, Donald Tusk. Dosyć zabawne jest to, że na finiszu prezydenckiej kampanii właśnie kwestie kibicowskie są bodaj najgorętszym z tematów. Teraz nic też dziwnego, że dyskusja o zaangażowaniu premiera w kibicowskie życie może wydać się naprawdę interesująca. Szczególnie w kontekście „metalowego szlaucha”…
– Grupka kibiców Lechii, wracając, kierując się ku dworcowi, została otoczona przez grono kibiców bydgoskich. Zanosiło się na ciężkie lanie. I w tym momencie Donald Tusk wykazał się kolosalnym refleksem, to działo się na takim trawniku, chwycił kawałek węża do podlewania, i tym wężem wywijając, niczym Longinus Podbipięta, odstraszył napastników i pod jego osłoną grupa kibiców wycofała się, dopadła zbawczego peronu – opisywał zajście dziennikarz Tomasz Wołek, który taką relacją podzielił się ze światem w 2007 roku.
WIĘCEJ O POLITYCE I SPORCIE NA WESZŁO:
- Trzaskowski i stadion Polonii – rozliczenie obietnicy wyborczej [PATOLIGA]
- Kibice Legii uderzyli w Rafała Trzaskowskiego. “Czemu milczy o tym?”
Fot. newspix.pl