Manchester United uległ Tottenhamowi 0:1 w finale Ligi Europy, tracąc tym samym szansę na udział w najbliższej edycji Ligi Mistrzów. Trener Czerwonych Diabłów Ruben Amorim nie uważa jednak, aby wczorajszy mecz był słaby w wykonaniu jego zespołu.
Liga Europy była jedyną szansą dla United na to, by sezon nie zakończył się całkowitą klęską. Ostatnia iskierka nadziei kibiców na ten pozytywny akcent zgasła wraz ostatnim gwizdkiem na stadionie San Mames.
Manchester United pokonany w finale Ligi Europy. Amorim: Nie zagraliśmy słabo
– Nie zagraliśmy dziś perfekcyjnie, ale byliśmy lepsi od przeciwnika. W drugiej połowie próbowaliśmy wszystkiego – ze środkowymi obrońcami, z szeroko ustawionymi zawodnikami, wrzutkami w pole karne. Jestem z wami szczery i oczekuję tego samego. Są dni, kiedy mówię, że zagraliśmy naprawdę słabo. Myślę, że dziś tak nie było. Nie byliśmy idealni. Musimy się poprawić – stwierdził po meczu trener United.
Choć na przestrzeni całej dotychczasowej kadencji Portugalczyka nie widać wielu pozytywów, szkoleniowiec pozostaje optymistą w kwestii przyszłości. Zadeklarował również, że nie zamierza odchodzić.
– Nie będę się w tym momencie bronił. To nie mój styl. To dla mnie naprawdę trudne. Nie mam nic, co mógłbym wskazać kibicom i stwierdzić “poprawimy się z tego powodu, mam takie problemy”. W tym momencie to trochę kwestia wiary. Kiedy tu przyszedłem, mówiłem, że jestem zawsze otwarty. Jeśli zarząd i kibice czują, że nie jestem właściwym człowiekiem, odejdę następnego dnia bez odszkodowania, ale nie podam się do dymisji. Jestem pewien, co do mojej pracy – zapewnił Amorim.
WIĘCEJ O LIDZE EUROPY NA WESZŁO:
- Kane z wozu, Tottenham z trofeum. Liga Europy dla Spurs!
- Postecoglou dotrzymał słowa. “To nie było przechwalanie się”
- Micky van de Ven bohaterem Tottenhamu. Co za interwencja! [WIDEO]
- Son Heung-min z pierwszym trofeum w karierze. “Wreszcie zasnę spokojnie”
- Katastrofalny bilans Amorima. Manchester United poza europejskimi pucharami
Fot. Newspix