Reklama

Gorzej od Motoru broni tylko Puszcza Niepołomice

Jakub Radomski

09 maja 2025, 19:51 • 4 min czytania 15 komentarzy

Podoba nam się, jak budowany jest Motor Lublin. To na pewno jeden z najciekawszych projektów w polskiej piłce, ale jednocześnie nie można przejść obojętnie wobec tego, że zespół Mateusza Stolarskiego ma po dzisiejszej porażce 1:4 z Piastem aż 54 stracone gole w lidze. Mało tego – Motor zaczyna przyzwyczajać do tego, że traci kuriozalne bramki. Pewnie pamiętacie, co w meczu z Legią odwalił Kacper Rosa. Dziś, na tym samym stadionie, Paweł Stolarski i Gasper Tratnik powiedzieli mu: „Kolego, nie możemy być gorsi. Potrzymaj nam piwo”. Obrońca tak wyrzucił piłkę z autu, że słoweński bramkarz po chwili został z łatwością ograny przez zawodnika Piasta. I padła bramka. 

Gorzej od Motoru broni tylko Puszcza Niepołomice

Gdy w marcu Jean-Kevin Augustin podpisywał kontrakt z Motorem, przekonywaliśmy, że zawodnika z takim CV jeszcze w naszej lidze nie było. PSG, RB Lipsk, Monaco, Leeds United, Nantes, FC Basel – tak, w kolejności, prezentowały się jego kluby w latach 2015-2022. Na Weszło pisaliśmy o tym, że to zawodnik, którego jedna sekunda gry była warta 13 tysięcy funtów i był pod tym względem prawdopodobnie światowym rekordzistą. Chodziło o to, że gdy władze Leeds zerwały z nim kontrakt, musiały zapłacić mu 28,6 mln euro, a Francuz rozegrał w angielskim klubie ledwie 48 minut.

Reklama

W Motorze, do dziś, Kevin-Augustin, miał jeszcze mniej, bo 44 minuty w dwóch ligowych spotkaniach. Ale w meczu z Piastem Mateusz Stolarski zdecydował się wystawić go w pierwszym składzie. I na początku tego nie żałował. Po kilku minutach to Francuz dobrze ustawił się w polu karnym i świetnie wykończył akcję po podaniu Michała Króla. Ale dla gospodarzy to były tylko miłe fatalnego początki. A Francuz w kolejnych minutach nie pokazał już nic wielkiego.

Tomas Huk strzelił dwa gole dla Piasta Gliwice w trzy minuty

Czy słowacki obrońca Tomas Huk strzelił już kiedyś w profesjonalnej piłce dwa gole w trzy minuty? Odpowiedź na to pytanie jest raczej oczywista. Piast w Lublinie po mniej więcej 20 minutach zaczął naciskać. Najpierw dobrej okazji nie wykorzystał Akim Zedadka, ale chwilę później Huk zachował się jak napastnik i pięknie przymierzył w górny róg bramki Motoru. Ze świetnej strony w tej akcji pokazał się Grzegorz Tomasiewicz, który popisał się zaskakującym podaniem.

Kibice Motoru mogli się wściec, że ich zespół tak łatwo stracił gola, a po chwili było już 1:2. Zagranie piłki ręką przez Augustina, który dość szybko przestał być bohaterem spotkania, rzut karny i pewne uderzenie Huka.

Fajnie, że Motor prezentuje się nieźle jak na beniaminka i ma wielkie ambicje na najbliższych kilka lat. Podoba nam się, jak w klub inwestuje Zbigniew Jakubas. Musimy jednak zauważyć, że zespół z Lublina ma jedną z najgorszych defensyw w lidze. Liczby nie kłamią – po dzisiejszym meczu Motor ma już 54 stracone bramki w obecnym sezonie. Gorzej prezentuje się tylko Puszcza Niepołomice – 57 puszczonych goli. Gdyby nie absurdalny mecz w Poznaniu, w którym Lech rozbił 8:1 zespół Tomasza Tułacza, to zawodnicy z Lublina mogliby być najgorsi w tej klasyfikacji.

Motor to ciągle najlepszy beniaminek w Ekstraklasie

W drugiej połowie najpierw, przy okazji kontrataku Piasta, mogliśmy przekonać się, że Maciej Rosołek, mówiąc łagodnie, nie jest mistrzem wybierania najlepszej opcji w szybkim ataku. Kilka minut później Stolarski wściekł się na sędziego liniowego, że ten nie widział faulu na Augustinie. Ale najlepsze miało dopiero nadejść. Gdy brat szkoleniowca Motoru, Paweł Stolarski, wykonywał wrzut z autu na wysokości pola karnego swojej drużyny, nikt nie spodziewał się tego, co za chwilę się stanie. Podał do bramkarza, Gaspera Tratnika, ale za lekko. Słoweński golkiper został z łatwością ograny przez Michała Chrapka i pomocnik Piasta strzelił w ten sposób jedną z bardziej kuriozalnych bramek w swojej karierze.

Najpierw klops Rosy z Legią, a teraz takie coś. Motor chce być podziwiany przez piłkarską Polskę, a dziś piłkarska Polska znów się z niego śmieje.

W kolejnych minutach winowajca gola najwidoczniej przeżywał swój błąd, bo Paweł Stolarski najpierw oddał strzał zza pola karnego, ale piłka poleciała… na aut, a niedługo później nieudolnie próbował dogonić Thierry’ego Gale’a – rezerwowego Piasta, który dał dobrą zmianę. Beznadziejny Motor został jeszcze dobity: czwartego gola dla gości strzelił Rosołek.

Zespół z Lublina przegrał 12. mecz w sezonie, ale wciąż jest najwyżej notowanym z trzech beniaminków. I, mimo porażki, zespół Stolarskiego, jest ciągle wyżej w tabeli od Piasta.

3
Tratnik
1 -
Stolarski
2
Najemski
yellow-card
4
Ede
5
Luberecki
1
4
Łabojko
5
Król
1
3
Wolski
4
Scalet
2
Ndiaye
yellow-card
4
Augustin
1
Pawel Malec 4

Zmiany:

icon-swap
M. Ndiaye
2
P. Ceglarz
yellow-card
icon-swap
Jean-Kévin Augustin
4
S. Mráz
1
icon-swap
Jakub Łabojko
4
Sergi Samper
icon-swap
P. Stolarski
1
F. Wójcik
-
icon-swap
B. Wolski
3
C. Simon

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:

JAKUB RADOMSKI

Fot. Newspix.pl

15 komentarzy

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama