Reklama

Rekord Lecha i antyrekord Puszczy. Historyczny pogrom w Poznaniu

AbsurDB

Autor:AbsurDB

04 maja 2025, 14:57 • 4 min czytania 17 komentarzy

To czwarta wygrana co najmniej siedmioma golami w Ekstraklasie w XXI wieku, najwyższa wygrana Lecha Poznań od 76 lat i najwyższa porażka Puszczy w XXI wieku. Wczorajszy mecz w Poznaniu zakończony zwycięstwem Kolejorza 8:1 pozwolił na ustanowienie wielu rekordów, a mimo tego jego zwycięzca może nie zdobyć mistrzostwa, a pokonany może uniknąć spadku. 

Rekord Lecha i antyrekord Puszczy. Historyczny pogrom w Poznaniu

Najwyższe wygrane Lecha i porażki Puszczy

Kolejorz wygrał wyżej niż w sobotę tylko dwa razy w całej swojej ligowej historii, w dodatku było to kilka lat po wojnie. W 1949 roku, już pod koniec sezonu, Lech wygrał aż 8:0 z beniaminkiem z Szombierek. Hat-tricka strzelił wtedy Teodor Anioła, a dwie bramki zdobył Henryk Czapczyk, czyli dzisiejsi patroni dwóch naprzeciwległych trybun na Bułgarskiej.

Reklama

Dzięki temu Lech zakończył sezon z największą liczbą strzelonych bramek (60), których miał aż o dziesięć więcej od Wisły, a drużyna z Bytomia miała drugą najgorszą defensywę w lidze. Mimo tego Lech nie zdobył tytułu, tylko zakończył sezon na trzecim miejscu, a Szombry utrzymały się kosztem lokalnego rywala – Polonii.

Niecały rok później temu samemu rywalowi poznaniacy zaaplikowali aż jedenaście goli. Tym razem aż sześć z nich było autorstwa Anioły, a trzy Janusza Gogolewskiego. Szombierki odpowiedziały tylko jednym trafieniem i tym razem spadły z ligi. Natomiast sytuacja Lecha się nie zmieniła, bo znów był trzeci.

To jedyne wygrane Lecha wyższe niż wczorajsza. Tym samym wynikiem zakończyło się jego zwycięstwo z ŁKS-em w 1949 roku. Także siedmioma bramkami, ale 7:0 wygrał rok później Garbarnią.

Sobotni mecz przerwał też serię ośmiu kolejnych przegranych Lecha w majówkę. Ostatni raz w długi weekend na przełomie kwietnia i maja Kolejorz wygrał w 2013 roku!

Czwarty pogrom w XXI wieku

W ostatnich latach nieco odzwyczailiśmy się od pogromów w Ekstraklasie. W XXI wieku wygrane co najmniej siedmioma bramkami zdarzyły się tylko trzy razy! W 2003 roku upadająca Pogoń, która od września nie potrafiła wygrać meczu, a od listopada – nawet strzelić gola, przegrała w kwietniu z Górnikiem Zabrze 0:9 po hat-tricku Adama Kompały. Półtora roku później 7:0 wygrało z GKS-em Zagłębie Lubin, a ostatecznie katowiczanie spadli z ligi, zajmując ostatnie miejsce po zaledwie czterech wygranych w sezonie. W październiku 2019 tym samym wynikiem zakończył się mecz Legii z Wisłą Kraków, który podsumowaliśmy tak:

Leżącego się nie kopie – w życiu to ważna zasada, jej łamanie jest niemile widziane. W piłce jednak jest inaczej. Jak mawiał klasyk: jeśli masz frajera, to go dusisz. Legia do tej maksymy zastosowała się dziś w stu procentach. Dostała rywala niedomagającego pod każdym względem, aż dziw bierze, że wszyscy zawodnicy Wisły zdołali nie połamać się w drodze prowadzącej z tunelu na boisko. To była jedna z największych ligowych kompromitacji jaką oglądaliśmy w XXI wieku. “Wojskowi” zresztą w tym okresie wyższego zwycięstwa nie odnieśli. 

Co ciekawe, w dwóch ostatnich spotkaniach po stronie pokonanych wystąpił Paweł Brożek.

Najwyższe porażki Żubrów

Przejrzałem historię spotkań Puszczy Niepołomice i w XXI wieku nie znalazłem wyższej porażki. Trudno powiedzieć, czy była to największa klęska w całej studwuletniej historii klubu, bo dane z krakowskich niższych lig sprzed dekad nie są dostępne. Wiadomo jednak, że w ostatnich latach rzadko zdarzało jej się przegrać wyżej niż czterema bramkami. Ponad dziesięć lat temu jeszcze w 2. lidze Puszcza przegrała 0:5 w Częstochowie, a w październiku dostała sześć bramek od GieKSy. Także tamto spotkanie obfitowało w rekordy:

Nigdy wcześniej w historii Ekstraklasy więcej niż sześciu Polaków nie strzeliło gola w jednym meczu dla jednej drużyny. Nigdy też beniaminek nie wygrał aż tak wysoko na wyjeździe.

Co ciekawe, wciąż możliwe jest, że mecz ten okaże się spotkaniem bez konsekwencji dla obu jego uczestników. Lech traci bowiem do Rakowa dwa punkty i ma z nim niekorzystny bilans meczów, więc w pozostałych trzech meczach wciąż musi odnieść o jedno zwycięstwo więcej niż  drużyna Papszuna. Dla Puszczy zaś kluczowy będzie mecz ze Śląskiem – jeśli go przegra, będzie na straconej pozycji, a w przypadku wygranej może przedłużyć swój ekstraklasowy byt.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZLO O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix.pl

17 komentarzy

Kocha sport, a w nim uwielbia wyliczenia, statystki, rankingi bieżące i historyczne, którymi się nałogowo zajmuje. Kibic Górnika Wałbrzych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Duży powrót do Ekstraklasy! Jacek Bednarz znów będzie dyrektorem

redakcja
9
Duży powrót do Ekstraklasy! Jacek Bednarz znów będzie dyrektorem
Ekstraklasa

Piłkarz Jagiellonii zaprezentował muzyczny talent [WIDEO]

redakcja
3
Piłkarz Jagiellonii zaprezentował muzyczny talent [WIDEO]
Reklama
Reklama