Na łamach The Athletic ukazał się obszerny artykuł, którego bohaterem jest Jakub Kiwior. Tekst opisuje drogę wychowanka GKS-u Tychy na szczyt, zwracając uwagę na jego charakter i nazywając „introwertycznym wojownikiem”. Swoich wypowiedzi w tekście udzielili m.in. selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz oraz poprzedni trenerzy klubowi obrońcy Arsenalu.

Kiwior skorzystał z kontuzji Gabriela Magalhaesa i wskoczył do wyjściowej jedenastki Arsenalu, prezentując w ostatnich tygodniach wysoką formę. W najbliższą środę reprezentant Polski rozegra być może najważniejszy mecz sezonu dla Kanonierów – rewanżowe spotkanie półfinałowe Ligi Mistrzów przeciwko PSG. Świetna dyspozycja 25-latka i jego występy przeciwko najlepszym drużynom Europy jest punktem wyjścia do historii o tym, jak małomówny chłopak piął się po szczeblach kariery.
Jakub Kiwior – introwertyczny chłopak, który wszedł na najwyższy poziom
– Ma przed sobą wielką przyszłość, jeśli będzie miał więcej pewności siebie i będzie liderem na boisku. Rozmawialiśmy o jego sytuacji. Musi być bardziej otwarty na ludzi i dobrze widzieć, że teraz rozmawia z zawodnikami na boisku. Mam nadzieję, że będzie wielkim liderem dla Arsenalu i reprezentacji Polski – cytuje The Athletic selekcjonera Michała Probierza.
Mohamed Ouahbi, który prowadził Kiwiora w młodzieżowej drużynie Anderlechtu, przyznał, że nie spodziewał się, że Polak trafi do elity.
– Jeśli trener mówi, że wiedział, to kłamie. Kiedy jesteś szkoleniowcem, musisz wiedzieć jedną rzecz: że nie wiesz. Możesz widzieć potencjał w 17-latku, ponieważ ma dobrą lewą nogę i odpowiednią mentalność, ale nie był szybki i nie miał mobilności. Stać go było na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale na najwyższym poziomie? Jeśli miałbym postawić pieniądze, powiedziałbym, że nie – wyjaśnił Belg.
Dziś, Kiwior jest jedną z ważnych postaci Arsenalu, który walczy o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. The Athletic przytacza słowa Mikela Artety, który wskazuje na postęp, jaki Polak poczynił w komunikacji z zespołem.
– Wszyscy w szatni go kochają. Jest bardzo głośny na boisku. Oczywiście, miał barierę językową na początku. Teraz jest znacznie bardziej otwarty i dobrze dogaduje się ze wszystkimi, więc jestem z niego bardzo zadowolony – pochwalił polskiego obrońcę Hiszpan.
CZYTAJ WIĘCEJ O PIŁCE NOŻNEJ NA WESZŁO:
- Pogoń to polski Tottenham, a Szkurin może grać jak Ronaldo [REPORTAŻ]
- Trela: Triumf logiki, nie metafizyki. Wygrała Legia, bo wygrał futbol
- Najlepszy finał Pucharu Polski w XXI wieku! Legia uratowała sezon
Fot. Newspix