Iga Świątek nie wygra turnieju w Stuttgarcie. Polka w trzech setach przegrała w ćwierćfinale z Jeleną Ostapenko. Gdy Świątek mierzy się z zawodniczką niżej notowaną w rankingu od siebie, jest faworytką. Ale w przypadku spotkań z Łotyszką jest inaczej, bo ta jak nikt inny na świecie ma patent na Polkę. Świątek nie wygrała z nią jeszcze ani razu. Zadziwiające.
“Ostapenko koszmarem Świątek” – tego typu nagłówki można było przytaczać już wcześniej. Pojawiały się też przed tym spotkaniem o półfinał turnieju w Stuttgarcie. Ale trudno się dziwić, bo Polka i Łotyszka grały ze sobą do tej pory pięciokrotnie i Świątek zawsze schodziła z kortu pokonana. Mało tego – wygrała do tej pory, mierząc się z Ostapenko, jedynie dwa sety, a w ich ostatnim pojedynku ugrała ledwie cztery gemy. Świątek chciała dziś zrobić wszystko, żeby przełamać klątwę, ale się nie udało.
Iga Świątek przegrała wszystkie mecze z Jeleną Ostapenko
Łotyszka na początku spotkania wyszła na prowadzenie i zwyciężyła 6:3. W drugiej partii lepszy początek miała Świątek. Gdy została przełamana i prowadziła już tylko 3:2, zrobiło się niebezpiecznie, ale Polka potrafiła wrócić do dobrej gry i w drugiej partii to ona była górą. Też 6:3. Trzeci set? Przy stanie 2:4 Świątek miała piłkę na wygranie gema, ale nie potrafiła jej wykorzystać. I niedługo później przegrała całe spotkanie.
W półfinale Ostapenko zmierzy się z Rosjanką Jekateriną Aleksandrową, która niespodziewanie i nadspodziewanie łatwo pokonała 6:0, 6:4 Jessicę Pegulę.
Iga Świątek – Jelena Ostapenko 3:6, 6:3, 2:6
Fot. Newspix.pl
WIĘCEJ O TENISIE NA WESZŁO:
- Świątek może podwójnie się przełamać
- Majchrzak pokonał mistrza wielkoszlemowego
- W naszym tenisie dopiero teraz są czasy [KOMENTARZ]