Najpierw byliśmy pewni, że Dariusz Adamczuk nie ma czego szukać w Pogoni przejętej przez nowego właściciela. Wszak nie szczędził mu gorzkich słów, gdy ten po raz pierwszy pojawił się ze swoją propozycją biznesową dla Portowców. W marcu doszło jednak do zaskakującej deklaracji i Alex Haditaghi przekonywał, że on i dyrektor sportowy zdecydowali się “wspólnie kontynuować swoją drogę dla dobra zespołu”. No to ta droga właśnie dobiegła końca.
W marcu przeczytaliśmy o Pogoni wiele, nawet bardzo wiele. Oznajmiając światu, że Dariusz Adamczuk pozostanie w Pogoni Alex Haditaghi nie silił się jednak na poetyckie ozdobniki. Wówczas napisał tak: – Przyznając się do wcześniejszych nieporozumień i uznając, że były momenty, w których sprzeciwiali się naszemu zaangażowaniu w klub, w duchu pojednania zdecydowaliśmy się wspólnie kontynuować naszą drogę dla dobra zespołu.
O jakie to nieporozumienia chodziło?
Pogoń Szczecin potwierdza, że po przeprowadzonych wewnętrznie analizach kierunków rozwoju klubu oraz strategii zmian w obszarze sportowym CEO Tan Kesler – z pełnym wsparciem grupy właścicielskiej – podjął w porozumieniu z Dariuszem Adamczukiem decyzję o zakończeniu współpracy z… pic.twitter.com/UIMPkbsGZL
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) April 15, 2025
Adamczuk żegna się z Pogonią. A nie tak miało być…
Przy pierwszym podejściu kanadyjskiego biznesmena do przejęcia ekipy ze Szczecina Dariusz Adamczuk, w wywiadzie dla Weszło, mówił o nim tak: – Ten człowiek chciał zdeprecjonować klub, to jest nasza porażka, że taki ktoś się tu kręcił. W Szczecinie ci, którzy Pogoni nie życzą za dobrze, wyłapywali każde jego kłamstwo i potem opierali na tym swoją narrację.
Adamczuk: W trakcie strajku piłkarzy chciałem odejść z Pogoni [WYWIAD]
Były już dyrektor sportowy Pogoni zarzucał Haditaghiemu kłamstwa i kombinatorkę. W dodatku bez ogródek, wprost. No i wydawało się, że decyzja o kontynuowaniu współpracy nie jest taka oczywista, a jednak zapadła i… no cóż, nieoczywistą pozostała. Miesiąc wytrzymały władze Pogoni przy takim składzie pionu sportowego. Teraz w komunikacie klubu czytamy:
– Zmiany obejmują odejścia dyrektora pionu sportowego Dariusza Adamczuka, szefa skautingu Sławomira Rafałowicza oraz skautów pierwszej drużyny Rafała Żerebeckiego i Łukasza Waltera.
Całkowita czystka.
Błąd Pogoni?
Czy wraz z rezygnacją z usług Adamczuka Pogoń popełnia błąd? Paweł Paczul już jakiś czas temu wskazywał, że to nie jest dobre rozwiązanie: – Rezygnować z jednego z najlepszych dyrektorów sportowym na polskim rynku ze względu na urażoną dumę, byłoby po prostu głupotą – pisał na łamach Weszło, gdy jeszcze wydawało się, że Adamczuk popracuje w Szczecinie nieco dłużej niż kolejny miesiąc.
Zostawienie Adamczuka w Pogoni było bardzo dobrą decyzją. Ale też zaskakującą [CZYTAJ]
Władze Pogoni przekonują, że mają pomysł na nowe otwarcie. – Ta decyzja jest częścią naszego szerszego spojrzenia na rozwijanie kultury związanej z wysoką wydajnością, która odzwierciedla oczekiwania naszych kibiców i grupy właścicielskiej – powiedział CEO Tan Kesler. Niewiele z tego zdania wynika, ale po owocach ich poznamy.
CZYTAJ WIĘCEJ O POGONI NA WESZŁO:
- Wyjazdowe demony Pogoni Szczecin wracają
- PZPN odpowiada Weszło ws. biletów na Puchar Polski! “To był atak botów”
- Kontrowersje wokół transferów Pogoni. “Zostali sprawdzeni dopiero po podpisaniu kontraktów”
Fot. Newspix