Reklama

Najbardziej wyczekiwany podpis tego roku? Salah zostaje!

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

11 kwietnia 2025, 09:49 • 2 min czytania 12 komentarzy

Stało się, Mohamed Salah w końcu podjął decyzję w sprawie swojej przyszłości. Choć jeszcze jakiś czas temu Egipcjanin przebąkiwał o swoim ostatnim sezonie na Anfield, to teraz już wiemy, że jedynie wciskał nam kit. Dziś Liverpool z wielką pompą ogłosił, że najlepszy w tym sezonie piłkarz Premier League podpisał nowy kontrakt z The Reds.

Najbardziej wyczekiwany podpis tego roku? Salah zostaje!

Na tronie, uśmiechnięty. Na ukochanym Anfield. Mohamed Salah chyba jednak się cieszy, że jego przygoda z Liverpoolem nie dobiega końca. – Podpisałem tę umowę, bo wierzę, że możemy wygrać razem jeszcze wiele trofeów. Wspierajcie nas dalej, a my damy z siebie wszystko – mówi as w talii Arnego Slota.

Salah w końcu zdecydował. Liverpool w ekstazie

Nie jest jednak tak, że zaraz znów nie usłyszymy o dylemacie Salaha i niewiadomej przyszłości. Choć sam Egipcjanin zapewnia, że Liverpool to jego miejsce na ziemii – Gram tu już osiem lat, mam nadzieję, że będzie ich dziesięć. Cieszę się życiem, cieszę się piłką nożną. Spędziłem tu najlepsze lata w swojej karierze – mówi zainteresowany.

Reklama

Egipcjanin wśród najlepszych strzelców w historii Premier League [CZYTAJ WIĘCEJ]

W tym sezonie Salah strzelił już 32 gole, z czego aż 27 w rozgrywkach Premier League, co na ten moment czyni go najlepszym strzelcem na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Anglii. Dodatkowo w całym sezonie Egipcjanin zanotował aż 22 asysty – liczby to on ma nie z tej ziemi.

Nic dziwnego, że fani The Reds są dziś bliscy szaleństwa. Król zostaje!

CZYTAJ WIĘCEJ O LIVERPOOLU NA WESZŁO:

Fot. Liverpool FC

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia