Reklama

Deja vu! Barcelona znowu bierze bramkarza z emerytury

Jakub Białek

Opracowanie:Jakub Białek

08 kwietnia 2025, 17:41 • 2 min czytania 4 komentarze

FC Barcelona znalazła dziwny sposób na zabezpieczenie swojej bramki [ZOBACZ JAK]. W piłkarskim zespole świetnie wypalił manewr z przerwaniem emerytury Wojciechowi Szczęsnemu, więc handballowa sekcja Dumy Katalonii postanowiła… go powtórzyć. I też wzięła golkipera, który już pożegnał się z zawodową karierą.

Deja vu! Barcelona znowu bierze bramkarza z emerytury

Groźnej kontuzji doznał bowiem podstawowy bramkarz handballowego zespołu, czyli Gonzalo Perez de Vargas. Właśnie wtedy Barca postanowiła sięgnąć po sprawdzone rozwiązanie i rozejrzała się po dostępnych na rynku emerytach.

O ile postawienie na Szczęsnego wiązało się z niewielkim ryzykiem – był świeżo po zawieszeniu rękawic na kołku, choć i tak potrzebował trochę czasu, żeby się wkomponować – o tyle sekcja piłki ręcznej poleciała po całości. Sięgnęła bowiem po 38-latka, który skończył zawodową przygodę ze sportem po… Igrzyskach Olimpijskich.

Vincent Gerard, Francuz, reprezentował ostatnio barwy Istres Provence Handball, a wcześniej THW Kiel, Saint-Raphael Var czy Paris Saint-Germain. Sięgał po złoto olimpijskie, mistrzostwo świata czy Europy, wygrywał Ligę Mistrzów. Na ostatnich Igrzyskach Olimpijskich miał trzeci najlepszy procent obronionych strzałów (33,6%) spośród wszystkich bramkarzy.

Czy poradzi sobie w Barcelonie równie dobrze jak Wojciech Szczęsny, który notuje serię dwudziestu meczów bez porażki? – Fizycznie czuję się dobrze. To prawda, że przeszedłem na emeryturę, ale nie przestałem uprawiać sportu i utrzymuję formę. Nie martwię się o to – zapewnia 38-letni bramkarz handballowego zespołu, który podpisał umowę do końca sezonu.

Reklama

WIĘCEJ O FC BARCELONA:

Fot. newspix.pl

Ogląda Ekstraklasę jak serial. Zajmuje się polskim piłkarstwem. Wychodzi z założenia, że luźna forma nie musi gryźć się z fachowością. Robi przekrojowe i ponadczasowe wywiady. Lubi jechać w teren, by napisać reportaż. Występuje w Lidze Minus. Jego największym życiowym osiągnięciem jest bycie kumplem Wojtka Kowalczyka. Wciąż uczy się literować wyrazy w Quizach i nie przeszkadza mu, że prowadzący nie zna zasad. Wyraża opinie, czasem durne.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka ręczna

Piłka ręczna

Industria w końcu lepsza od Wisły! Graczem meczu zawodnik, którego kariera wisiała na włosku

Kamil Gapiński
0
Industria w końcu lepsza od Wisły! Graczem meczu zawodnik, którego kariera wisiała na włosku