Ekstraklasa - 27. Kolejka

Igor Orlikowski 30"

Tym razem Radomiak nie odrobił strat. Ojrzyński z pierwszą wygraną w Zagłębiu

Michał Kołkowski

Autor: Michał Kołkowski

05 kwietnia 2025, 17:48 • 4 min czytania 38 komentarzy

Wichura, śnieżyca, gwałtowny spadek odczuwalnej temperatury, “Merry Christmas Everyone” płynące ze stadionowych głośników. Nie, nie zebrało nam się na wspominki grudniowych meczów Ekstraklasy. W takich warunkach została rozegrana druga połowa dzisiejszego starcia Radomiaka Radom z Zagłębiem Lubin. Załamanie pogody zmusiło sędziego Tomasza Kwiatkowskiego do przerwania meczu, lecz całe to zamieszenie koniec końców nie przeszkodziło Miedziowym w odniesieniu pierwszego zwycięstwa za kadencji Leszka Ojrzyńskiego.

Goście zasłużyli na trzy punkty?

Cóż, jak nietrudno się domyślić, nie był to w ich wykonaniu pokaz futbolowych fajerwerków, ale z całą pewnością zaprezentowali się lepiej niż w meczach z Koroną czy Rakowem. Natomiast Radomiak tym razem rozczarował i to na całej linii.

Radomiak Radom – Zagłębie Lubin 0:1. Ważne zwycięstwo Miedziowych

Czy można być zaskoczonym, że to Zagłębie otworzyło wynik dzisiejszego spotkania? No niby można, biorąc pod uwagę kompromitującą postawę dolnośląskiej ekipy w Ekstraklasie nie przestrzeni ostatnich tygodni. Z drugiej jednak strony, dla Radomiaka odrabianie strat stało się już właściwie standardem, normalnością. Dość powiedzieć, że dzisiejszy mecz jest trzynastym (!) z rzędu, w którym ekipa z Radomia została zmuszona przez rywali do gonienia wyniku. Zresztą podopieczni Joao Henriquesa wręcz wyspecjalizowali się w odwracaniu losów spotkań – stąd aż cztery triumfy na ich w koncie w pięciu ostatnich ligowych występach.

No ale żeby tak nawet Zagłębiu dać się zaskoczyć i to w dodatku u siebie?

To już chyba lekka przesada.

Inna sprawa, że drużyna Ojrzyńskiego na swoje trafienie dość solidnie zapracowała. W pierwszej połowie mecz był generalnie beznadziejny – pełen niedokładności, fauli oraz chaotycznych podań do nikogo lub kopnięć na uwolnienie. Jednak widać było, że lubinianie znacznie lepiej się w tym boiskowym bałaganie czują i odnajdują. Jeśli zatem ktoś kreował sobie przed przerwą sytuacje strzeleckie, to właśnie oni. No i wreszcie dopisało im szczęście. W 30. minucie Damian Dąbrowski dośrodkował z rzutu rożnego do Igora Orlikowskiego, ten z kolei nieźle uderzył głową, a futbolówka odnalazła drogę do siatki mimo interwencji Macieja Kikolskiego. Powiedzmy jednak wprost, że bramkarz Radomiaka nie popisał się w tej sytuacji. Ten strzał naprawdę można było wybronić, sparować porządnie do boku.

Radomiakowi zabrakło konkretów

Po przerwie Radomiak oczywiście w swoim stylu zabrał się do odrabiania strat i to z takim impetem, że Janowi Grzesikowi udało się nawet wrzucić futbolówkę do bramki Zagłębia bezpośrednio z autu. Ofensywne zapędy gospodarzy zostały jednak wkrótce zatrzymane przez wspomniane na wstępie załamanie pogody. Trochę potrwało, nim pracownicy techniczni doprowadzili płytę do jako-takiego porządku. Trzeba było między innymi przemalować linie na różowo, przynieść z magazynu pomarańczowe piłki i odśnieżyć strategiczne strefy boiska. Prace tak się zresztą przeciągnęły, że znaczna część białego puchu zdążyła sama stopnieć.

Atak zimy w Radomiu, mecz Radomiaka z Zagłębiem przerwany

Zastanawialiśmy się, jak przerwa w grze wpłynie na postawę obu zespołów, zwłaszcza Zagłębia. Biorąc pod uwagę poprzednie występy Miedziowych pod wodzą Ojrzyńskiego, można było w ciemno zakładać, że przyjezdni spędzą końcową fazę meczu zabunkrowani we własnym polu karnym. No i faktycznie, Zagłębie cofnęło się dość głęboko, a Dominik Hładun momentami grał na czas w sposób wręcz ordynarny. Ale to wcale nie oznacza, że lubinianie po wznowieniu rywalizacji ograniczali się wyłącznie do bezmyślnego wykopywania piłki na oślep spod własnej bramki. Wręcz przeciwnie, udało im się nawet pod raz drugi trafić do siatki, jednak gol Aleksa Ławniczaka został anulowany po interwencji VAR-u. Świetne szanse bramkowe spartolili także Igor Orlikowski i Kajetan Szmyt.

Tymczasem z przewagi Radomiaka – pozornie miażdżącej – w sumie niewiele wynikało. Niby gospodarze dokręcali rywalom śrubę, niby mieli sporo stałych fragmentów, ale na palcach jednej ręki stolarza możemy policzyć sytuacje, gdy pod bramką Hładuna zrobiło się naprawdę groźnie. Nie pomógł nawet super-zmiennik w osobie Capity. Jeśli chodzi o graczy ofensywnych Radomiaka, to tylko Rafał Wolski stanął dziś na wysokości zadania. No ale i Herkules dupa, kiedy wrogów kupa – Wolski w pojedynkę nie mógł wiele zdziałać przeciwko dobrze zorganizowanym lubinianom, a partnerzy – na czele z Tapsobą – raczej mu dziś przeszkadzali niż pomagali.

***

Zatem Zagłębie przełamało wreszcie fatalną passę w lidze i dzięki dzisiejszemu zwycięstwu wydostało się ze strefy spadkowej. Wciąż mamy poważne wątpliwości, czy Leszek Ojrzyński zdoła utrzymać Miedziowych w Ekstraklasie, ale z dzisiejszego występu swoich podopiecznych ma prawo być w pełni zadowolony. 1:0 po stałym fragmencie… Trener Zagłębia z pewnością by się nie obraził, gdyby wszystkie mecze do końca sezonu rozstrzygnęły się wedle takiego właśnie scenariusza.

3
Kikolski
4
Agouzoul
5
Kingue
4
Burch
5
Pestka
4
Kaput
3
Jordão
4
Grzesik
5
Wolski
3
Dadaşov
2 -
Tapsoba
yellow-card
T. Kwiatkowski 5

Zmiany:

icon-swap
R. Alves
4
Bruno Jordão
icon-swap
Capita
4
Marco Burch
icon-swap
Francisco Ramos
4
M. Kaput
icon-swap
Perotti
3
Abdoul Tapsoba
icon-swap
Rafael Barbosa
Renat Dadaşov

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix.pl

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Statystyki

2
Wszystkie strzały
7
0
Strzały celne
2
0
Strzały niecelne
4
2
Zablokowane strzały
1
1
Strzały z pola karnego
2
1
Strzały spoza pola karnego
5
1
Interwencje bramkarza
0
203
Liczba podań
187
147
Celne podania
135
72%
Celne podania%
72%
52%
Posiadanie piłki
48%
4
Rzuty rożne
3
7
Faule
2

Informacja o meczu

Data:
sobota, 05 kwietnia 2025 12:45
Sędzia:
T. Kwiatkowski