Zawodnik Legii ma dziś całkiem dobry wieczór, ale nie zapomniał o czymś bardzo dla niego ważnym. Paweł Wszołek po golu strzelonym w meczu półfinału Pucharu Polski z Ruchem Chorzów wyraźnie dał do zrozumienia, że nie zapomina o… polskim papieżu. – Ten dzień przyniósł mi szczęście – mówił w TVP Sport piłkarz.
Wszołek zdobył dziś gola na 3:0 i po jego trafieniu wszystko było już raczej pewne. Nie to jednak zaprzątało głowę piłkarza Legii – dziś, w dwudziestą rocznicę śmierci Jana Pawła II zawodnik postanowił pokazać, jak wiele znaczy dla niego wiara i osoba papieża Polaka.
Wszołek wspomina papieża. “Tutaj mam tatuaż”
– Dzisiaj jest rocznica odejścia Jana Pawła II, tutaj na ręce mam tatuaż, więc ten dzień przyniósł mi szczęście – mówił po spotkaniu Paweł Wszołek. – Jestem osobą wierzącą, więc w takie momenty wierzę i myślę, że to przyszło z góry – dodał zawodnik stołecznego klubu.
Paweł Wszołek: Dzisiaj jest rocznica śmierci Jana Pawła II, tutaj na ręce mam tatuaż, więc ten dzień przyniósł mi szczęście, jestem osobą wierzącą, więc w takie momenty wierzę i myślę, że to przyszło z góry. pic.twitter.com/Ai8NvnHDxt
— Polish Merkury (@Merkuury) April 2, 2025
Finał dla Legii. Z Ruchu nie zostało kompletnie nic! [RELACJA]
Ważny dla Wszołka moment nie umknął fotoreporterom, więc piłkarz Legii ma teraz naprawdę sporo pamiątek z tego szczęśliwego dnia. A jeśli wszystko pójdzie po myśli jego i jego kolegów, kolejna szansa do świętowania przytrafi się Legionistom 2 maja, kiedy to ma zostać rozegrany finał Pucharu Polski.
WIĘCEJ O PUCHARZE POLSKI NA WESZŁO:
- Tak wielkiej stawki w finale Pucharu Polski dawno nie było. To będzie gra o uratowanie sezonu [KOMENTARZ]
- Pogoń w finale! A piłka po strzale Craciuna ciągle leci na Kraków
- Kluby z niższego szczebla w finale pucharów. Czy dzięki Ruchowi dogonimy Niemców?
- Puszcza na krawędzi. “Do drużyny wkradły się obawy”
- Kameralny obiekt i stadion-gigant. Osobliwe skrajności w półfinałach PP
Fot. FotoPyK