Reklama

Widzew podjął decyzję ws. przyszłości Hamulicia

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

01 kwietnia 2025, 15:24 • 2 min czytania 15 komentarzy

Said Hamulić w letnim okienku został sprowadzony przez Widzew Łódź jako wsparcie dla Imada Rondicia po odejściu Jordiego Sancheza, ale już wiadomo, że jego przygoda w tym klubie szybko się skończy.

Widzew podjął decyzję ws. przyszłości Hamulicia

Jak donosi „Łódzki Sport”, szefowie Widzewa zdecydowali już, że nie wykupią Bośniaka z Tuluzy. Kosztowałoby to 700 tys. euro i nie mówimy o kwocie zaporowej jeśli chodzi o możliwości klubu, ale Hamulić pokazał zdecydowanie za mało, żeby w niego zainwestować.

Reklama

Widzew Łódź nie wykupi Saida Hamulicia

24-letni napastnik rozegrał 11 meczów ligowych i nie zapisał na swoje konto żadnego ofensywnego konkretu. Miał tylko pewien udział przy samobójczym trafieniu Olafssona w meczu z Cracovią. Jego jedyny lepszy moment dotyczy spotkania Pucharu Polski z Lechią Zielona Góra, w którym zdobył bramkę i przy dwóch kolejnych asystował.

Hamulić najczęściej irytował samolubnością i graniem pod siebie. Do tego miewał problemy ze zdrowiem – po części na własne życzenie, bo przecież na kilka tygodni z powodu złamanej ręki wypadł dlatego, że ze złości po braku obecności w meczowej kadrze uderzył pięścią w drzwi.

Decyzja Widzewa oznacza, że piłkarz ten zalicza czwarte z rzędu niepowodzenie. Nie poszło mu nie tylko w Tuluzie, ale także w Vitesse Arnhem i Lokomotiwie Moskwa. Ostatniego ligowego gola strzelił w listopadzie 2022, jeszcze w barwach Stal Mielec…

CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

15 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama