Natchniony zmianami właścicielskimi Widzew Łódź otworzył 26. kolejkę Ekstraklasy zwycięstwem 2:0 z Piastem Gliwice. A czy Alex Haditaghi przyniesie Pogoni Szczecin szczęście w wyjazdowej konfrontacji z Legią Warszawa? To bardzo ważne spotkanie zarówno dla Wojskowych, jak i dla Portowców w kontekście rywalizacji o czwarte miejsce w ligowej tabeli. No, co najmniej o czwarte, bo przecież jedni i drudzy wciąż po cichu liczą na coś więcej. A może będzie to przy okazji rozgrzewka przed finałem Pucharu Polski, o którym także marzą zarówno w Szczecinie, jak i w stolicy? Zaczynamy relację LIVE!
LEGIA WARSZAWA 0:0 POGOŃ SZCZECIN
No dobrze, od nas to tyle na dziś.
Do usłyszenia jutro!
Swoją drogą - Górnik Zabrze może w tej kolejce strącić Legię na szóste miejsce w stawce. Cracovia również depcze Wojskowym po piętach.
Teraz obie ekipy koncentrują się na półfinałach Pucharu Polski. Zresztą nawet dziś, przynajmniej w drugiej połowie meczu, był widać, że pucharowa rywalizacja znajduje się już z tyłu głowy trenerów i piłkarzy.
Dla Pogoni ten bezbramkowy remis jest oczywiście znacznie korzystniejszy. Portowcy podtrzymali przewagę nad Legią w tabeli, no i wygrali z nią w tym sezonie dwumecz.
Legia 0:0 Pogoń
Jak podsumować to spotkanie? W pierwszej połowie przeważała Legia, ale była szalenie nieskuteczna. Po przerwie spotkanie się wyrównało, a w końcówce dużo bliżej wyjścia na prowadzenie była już Pogoń. Jednak tym razem to Portowcy nie przekuli przewagi na konkrety.
Koniec meczu!
To tyle! Legia remisuje u siebie z Pogonią 0:0.
Przetrwali gospodarze. Ale naprawdę ledwo-ledwo!
Legia broni się już naprawdę rozpaczliwie, oddaje futbolówkę za darmo, w popłochu. Tylko czy Pogoń zdoła to wykorzystać? Pozostało niewiele czasu.
Trzy minuty doliczonego czasu gry. Półtorej już za nami.
Kurzawa wprost do koszyczka Tobiasza.
Rzut wolny dla Pogoni. Można stąd strzelać, można dogrywać. Ależ gorąco pod bramką Tobiasza.
"Wędrychowski ma ksywę Messi" - informuje Michał Żyro.
Nie wiemy, jak to skomentować.
89. minut gry za nami w Warszawie. Wędrychowski kręci graczami Legii, jest stały fragment dla Portowców.
Czy Wojskowi pękną pod rosnącym naporem przyjezdnych?
Wisła Kraków chyba uniknie wpadki. Biała Gwiazda już na prowadzeniu w domowej rywalizacji z Kotwicą Kołobrzeg.
Groźnie Koulouris! Chyba Pogoń wyczuwa, że gospodarze opadli z sił i ma zamiar to wykorzystać!
A może nie doceniamy Portowców? Spróbowali teraz wyższego pressingu, docisnęli obrońców Legii, to się chwali. Tylko że nie odzyskali futbolówki. To się nie chwali.
Ta zmiana też pokazuje, że Pogoń w końcówce nie będzie się za wszelką cenę szarpać o bramkę na 1:0. I chyba gospodarze wychodzą z podobnego założenia.
Kamil Grosicki schodzi z boiska. Bardzo przeciętny występ byłego reprezentanta Polski.
Szkurin za Guala.
Ależ Jacek Zieliński zmontował ekipę.
Nie no, nawet po rzucie rożnym zero zagrożenia, bo sędzia Myć odgwizdał faul w ofensywie. Nawet po stałych fragmentach nic się już obu ekipom nie klei.
Kwadrans do końca podstawowego czasu gry.
Panowie, no nie bądźcie tacy, pograjcie jeszcze trochę w piłkę. Zdążycie wypocząć przed półfinałami Pucharu Polski!
Cholera, no bardzo rozczarowujące są ostatnie minuty tego widowiska. Wcześniej, mimo że brakowało bramek, obserwowaliśmy ciekawe spotkanie. A teraz? Nuda, kopanina, mnóstwo niedokładności i prostych błędów technicznych.
Wydaje się, że legioniści opadli z sił lub po prostu stracili rytm. No a Pogoń nie ma zamiaru forsować tempa.
Rewelacyjnie popracował teraz w defensywie Paweł Wszołek w starciu z rozpędzającym się Kamilem Grosickim. W konfrontacji dwóch weteranów, górą piłkarz Legii.
Od jakiegoś czasu Legia wyraźnie spowalnia grę. Czyżby próba uśpienia czujności u piłkarzy ze Szczecina? Trudno uwierzyć, by Portowcy się na to nabrali.
Schodzi Chodyna. Mają powody do obaw Portowcy, stracili ważnego sojusznika w obozie rywala.
Uuu, Wahan Biczachczian przygotowuje się do wejścia na boisko.
Huknie coś po widłach?
Trochę chaosu wkrada się do gry obu ekip i chyba pojawiła się między zawodnikami zła krew. Miejmy nadzieję, że sędzia Myć zadba o szybkie rozładowanie atmosfery.
Starają się legioniści wklejać w linię defensywną Pogoni. Różnie to wychodzi, ale jedno jest pewne - mnóstwo roboty ma sędzia boczny w drugiej połowie.
Naprawdę dobrą zmianę dał Wędrychowski. Mnóstwo kłopotów mają z nim gospodarze.
Tymczasem na zapleczu Ekstraklasy Wisła Kraków przegrywa u siebie z... Kotwicą Kołobrzeg.
Odważniej grają szczecinianie po zmianie stron.
Swoją drogą, Kacper Chodyna podjął chyba jakieś wyzwanie, by jak najmocniej nadużyć cierpliwości kibiców Wojskowych. Co on wyprawia w polu karnym Portowców, to się w głowie nie mieści.
A zaraz potem niebezpieczna szarża Legii! Gramy w tej chwili cios za cios przy Łazienkowskiej.
ALEŻ BYŁA BLISKO POGOŃ!
Świetna akcja Wędrychowskiego, przytomne zgranie do Ulvestada, a ten ostatni uderzył w słupek!
Jakość strzałów po stronie Legii w dzisiejszym spotkaniu - koszmarna.
Druga połowa!
Gra wznowiona!
Będzie zmiana w Pogoni. Wędrychowski zamelduje się na murawie, Przyborek zakończył udział w meczu po 45 minutach.
"Puchar Polski zawsze jest ważny, ale tym razem jest jeszcze ważniejszy" - mówi w Canal+Sport wiceprezes Legii, Marcin Herra. Do obrzydzenia dyplomatyczna, ale jednak jasna odpowiedź co do priorytetów Wojskowych na końcówkę sezonu.
Zdecydowanie lepszym zespołem była przed przerwą Legia. Gospodarze dominowali i wykreowali sobie wystarczająco sytuacji podbramkowych, by prowadzić co najmniej dwoma golami. Ale Pogoń potrafiła się odgryźć, więc niewykluczone, że to Portowcy skarcą dziś gospodarzy za nieskuteczność.
Niemniej, na razie Goncalo Feio nie może mieć wielu zarzutów wobec swoich podopiecznych. Gra Legii się zgadza, wynik nie. W zespole gości jest znacznie więcej do poprawy.
Przerwa!
Koniec pierwszej połowy!
Albo i nie, kolejny korner dla Wojskowych.
Tylko minutę dolicza sędzia Myć do pierwszej odsłony spotkania. A zatem - jeszcze jeden rzut rożny dla Legii i przerwa.
Jeszcze jeden zryw Legii przed przerwą, ale nie myli się Pogoń w defensywie.
No ale ta akcja Przyborka i tak jest ozdobą tego spotkania. Aż szkoda, że to nie wpadło.
Pięć minut do końca podstawowego czasu gry i wreszcie znakomita szansa strzelecka Portowców! Znakomity drybling Przyborka, ale kiepściutki strzał. Chyba się podpalił młody piłkarz ze Szczecina.
Ładna kombinacja Legii, ale tym razem bez puenty w postaci strzału. Strasznie brakuje gospodarzom konkretów pod bramką Pogoni, mogą tego żałować, jeśli po przerwie obraz meczu ulegnie zmianie.
Kapuadi ukarany żółtą kartką. Głupi, zupełnie niepotrzebny faul defensora Legii. Ale w ostatnim czasie nieroztropne decyzje stanowią znak rozpoznawczy tego piłkarza.
Od dłuższego czasu Pogoń nie jest w stanie odsunąć piłki spod własnej szesnastki. Totalna dominacja Legii.
Znów nieskuteczny Chodyna!
Cojocaru utrzymuje Portowców na powierzchni.
Sporo miejsca mają Wojskowi po swojej prawej stronie. Jeszcze żeby Chodyna potrafił to lepiej wykorzystać, to byłoby więcej strzeleckich szans na koncie Legii.
Gospodarze ponownie dokręcają śrubę przyjezdnym.
Świetny atak gospodarzy, wystawienie futbolówki dla Morishity, ale kapitalnie spisał się Cojocaru.
Kolejne ostrzeżenie dla Portowców.
Są takie momenty, kiedy Kamil Grosicki jest tuż-tuż, by uciec wysoko ustawionym obrońcom Legii i znaleźć się na czystej pozycji, sam na sam z Tobiaszem. Na dużym ryzyku grają gospodarze w defensywie.
Próbuje teraz Legia ataku pozycyjnego, ale świetnie ustawiła się Pogoń w defensywie.
Od dłuższego czasu nie udało się Legii wjechać z futbolówką w pole karne Portowców. A przecież w pierwszych minutach Wojskowi robili to z dziecinną łatwością.
No, pochwaliliśmy jednych i drugich, to akurat teraz solidarnie zdjęli nogę z gazu. Spokojniejszy fragment spotkania.
Czujny Tobiasz. Ale to już pewne - Pogoń się ogarnęła. Teraz to Legia chowa się za podwójną gardą.
Świetne widowisko jak na razie.
Coś tam zaczyna się odgryzać gospodarzom Kamil Grosicki. Może to on obudzi drużynę ze Szczecina.
Z dystansu spróbował Chodyna. Oby piłka nie wytrąciła żadnemu kibicowi piwka lub herbaty z dłoni.
Mocno, niecelnie, bez sensu.
Dimitrios Keramitsis wygląda na gościa, który strasznie dziś na boisku narozrabia.
Wysoki pressing Legii przynosi efekt w postaci odzyskania piłki na połowie rywala.
Pogoń na razie w totalnej panice.
No muszą się ogarnąć Portowcy, bo ta nawałnica skończy się golem dla Wojskowych i to raczej prędzej niż później.
Ogromne tarapaty Pogoni na starcie spotkania! Kolejna świetna okazja dla Legii, tym razem czujny był Cojocaru.
Ależ skaszanił Gual genialne podanie od Kacpra Tobiasza! Mógł mieć asystę bramkarz Legii, klasowy napastnik w takiej sytuacji mija golkipera lub przerzuca piłkę nad nim i pakuje ją do pustaka.
Pierwszy gwizdek arbitra!
Gramy!
Minuta ciszy przed startem spotkania. Odeszli od nas Maciej Szewczyk (wieloletni pracownik Legii) oraz Antoni Trzaskowski (dwukrotny mistrz Polski i zdobywca Pucharu Polski w barwach Wojskowych).
W mediach społecznościowych kibice Legii raczej nie rozpaczają, że w wyjściowej jedenastce zabrakło miejsca dla Szkurina. Nie dziwimy się.
Do czego to doszło, żeby piątkowy mecz Ekstraklasy swoją otoczką i natężeniem emocji przyćmił całe zgrupowanie kadry. A jeszcze przecież grać nie zaczęli.
Do pierwszego gwizdka jeszcze pięć minut, ale obiekt przy Łazienkowskiej już rozgrzany do czerwoności.
Czas na Czesława Niemena.
Dla formalności - sędzią głównym dzisiejszego spotkania będzie Wojciech Myć, a VAR-em pokieruje Tomasz Musiał.
Fani Legii chyba nie są zadowoleni z cen biletów na domowy mecz z Chelsea.
Wrześniowe starcie Pogoni z Legią skończyło się zwycięstwem szczecinian 1:0.
W tej chwili Pogoń plasuje się na czwartym miejscu w ligowej tabeli i ma trzy oczka przewagi nad Legią, która jest piąta. W ostatniej kolejce Portowcy w spektakularnym stylu pokonali Cracovię (5:2), podczas gdy Legia poległa w konfrontacji z Rakowem (2:3).
Sporo się ostatnio działo w obu ekipach. Pogoń - wiadomo. Zmiana właściciela, ratunek przed bankructwem. Czyste szaleństwo. Ale i w Warszawie w ostatnich dniach nie było spokojnie. Na stanowisko dyrektora sportowego Wojskowych powrócił bowiem Michał Żewłakow.
Szeroko o tym pisaliśmy na Weszło. Na przykład w tekście Szymona Janczyka:
Klaun albo król. Jakim dyrektorem sportowym jest Michał Żewłakow?
Składy Legii i Pogoni:
Składy obu ekip:
- Legia: Tobiasz – Wszołek, Pankov, Kapuadi, Vinagre – Kapustka, Elitim, Morishita – Chodyna, Gual, Luquinhas
- Pogoń: Cojocaru – Wahlqvist, Keramitsis, Borges, Koutris – Kurzawa, Gamboa, Ulvestad – Przyborek, Koulouris, Grosicki
Bardzo ciekawie zapowiada się dzisiejsze starcie Legii z Pogonią, przynajmniej na papierze. Dwie ekipy z ekstraklasowej czołówki, sąsiedzi w tabeli, na dodatek celujący również w finał Pucharu Polski.
Liczymy, że na boisku będzie gorąco.
fot. NewsPix.pl