Reklama

Bereszyński wróci do Legii Warszawa? “Nigdy nie mówię nigdy”

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

26 marca 2025, 09:51 • 2 min czytania 29 komentarzy

Bartosz Bereszyński niedawno wrócił do gry po kontuzji, ale nadal nie wiadomo, jaka będzie jego przyszłość w Sampdorii, z którą kontrakt wygasa mu latem. W rozmowie z TVP Sport doświadczony obrońca został zapytany o powrót do Legii Warszawa.

Bereszyński wróci do Legii Warszawa? “Nigdy nie mówię nigdy”

Czuję się znakomicie, a wszystko zależy od tego, jakie propozycje pojawią się w czerwcu. Z Legii żadnego kontaktu nie było, ale ja nigdy nie mówię “nigdy”, ani “nie”. Życie i piłka nożna nauczyły mnie, by nie wykluczać, ani nie zamykać się na żadną opcję – odpowiedział reprezentant Polski.

Bartosz Bereszyński nie wyklucza powrotu do Legii Warszawa

Nie ukrywa on jednak, że nie spieszy mu się do naszej ligi. – Chciałbym zostać i grać na wyższym poziomie niż w Ekstraklasie, czuję się na siłach, by temu podołać. Chciałbym jeszcze coś zdziałać we Włoszech albo w innym kraju – podkreśla Bereszyński, dodając, że najważniejsze przy wyborze nowego klubu będzie zdanie jego rodziny.

32-latek w tym sezonie rozegrał 17 spotkań w Serie B i wkrótce może przejść do historii Sampdorii. Włoskie media odnotowały, że jeśli Polak wystąpi we wszystkich meczach, które pozostały do końca sezonu, wyrówna rekord Toninho Cerezo w klasyfikacji obcokrajowców z największą liczbą meczów w historii klubu (216).

CZYTAJ WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Skrzypczak zły po meczu z Lechią. “To nie jest zimny prysznic, to po prostu porażka”

Antoni Figlewicz
0
Skrzypczak zły po meczu z Lechią. “To nie jest zimny prysznic, to po prostu porażka”

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Skrzypczak zły po meczu z Lechią. “To nie jest zimny prysznic, to po prostu porażka”

Antoni Figlewicz
0
Skrzypczak zły po meczu z Lechią. “To nie jest zimny prysznic, to po prostu porażka”