Kto jest liderem Ekstraklasy, jeśli ułożymy tabelę wyłącznie za mecze w 2025 roku? Korona Kielce. Drużyna trenera Jacka Zielińskiego ma świetną passę, co w dużej mierze zawdzięcza formie swojego podstawowego bramkarza. Rafał Mamla został objawieniem startu rundy wiosennej w Polsce.

Rafał Mamla to wychowanek Granatu Skarżysko-Kamienna, który od sześciu lat jest piłkarzem Korony Kielce. Zawodnik urodzony w 2003 roku przebijał się do pierwszego składu Korony przez grę w młodzieżowych zespołach oraz w drużynie rezerw. Jesienią zadebiutował w Ekstraklasie, na dwa spotkania zastępując Xaviera Dziekońskiego. Rozegrał też trzy mecze w Pucharze Polski. Wiosną trener Jacek Zieliński zmienił hierarchię między słupkami. Wykupiony latem z Rakowa Częstochowa za około pół miliona złotych Dziekoński usiadł na ławce, z kolei Mamla wskoczył do składu.
W Kielcach tego ruchu nie żałują. Na starcie wiosny młody bramkarz robi furorę w Ekstraklasie, o czym rozmawialiśmy w programie Weszło Liga Minus.
Nowa rzeczywistość w Koronie! Piłkarze dostali pensję przed czasem
Ekstraklasa. Rafał Mamla bohaterem Korony Kielce
Czternaście punktów w sześciu meczach — to dorobek Korony Kielce w rundzie wiosennej obecnego sezonu Ekstraklasy. Kielczanie zawdzięczają to przede wszystkim skuteczności w defensywie. Żaden zespół nie stracił dotychczas mniejszej liczby bramek. Rafał Mamla piłkę z siatki wyciągał trzykrotnie, w tym raz po strzale z rzutu karnego. Znacznie więcej było strzałów, które Mamla obronił. Z danych Hudl StatsBomb wynika, że wiosną bramkarz Korony wyciągnął 89% uderzeń rywali.

Mapa strzałów, które wiosną obronił Rafał Mamla
Co więcej, nie ma w Ekstraklasie bramkarza, który wiosną uratowałby zespół przed większą liczbą potencjalnie straconych bramek. Według Hudl StatsBomb Korona powinna stracić o trzy gole więcej, ale Rafał Mamla notuje parady ponad stan i oczekiwania wynikające z zaawansowanych analiz.
To o tyle imponujące, że skład Korony pełen jest młodych chłopaków. Trener Jacek Zieliński regularnie wystawia do gry pięciu zawodników o statusie młodzieżowca. Poza Mamlą wymogi regulaminu w tym zakresie spełniają Bartłomiej Smolarczyk, Hubert Zwoźny, Miłosz Strzeboński czy Mariusz Fornalczyk. To o tyle zabawne, że mimo to w Pro Junior System Korona ma… zero punktów. Wszyscy wspomniani piłkarze są bowiem reprezentantami najstarszego rocznika zaliczanego do młodzieżowców – 2003.
– Według mnie Jacek Zieliński przeżył już tyle na ławkach trenerskich… Jak przeżył Polonię Warszawa, to wystarczy. Zakładam, że idzie w kierunku: rozwijać zespół. Nie boi się krytyki. Jak go zwolnią, to przecież nie pierwszy raz, poza tym i tak go zaraz zatrudnią, bo kluby widzą w nim ratunek – ocenił Wojciech Kowalczyk w Lidze Minus.
O Rafale Mamli powoli zaczyna się mówić w kontekście powołania do młodzieżowej reprezentacji Polski Adama Majewskiego. Drużyna do lat dwudziestu jeden szykuje się do mistrzostw Europy i największą konkurencję o miejsce w składzie obserwujemy właśnie w bramce. Dotychczas do kadry powoływany był konkurent bramkarza Korony, Xavier Dziekoński. Na liście powołanych znajdowali się także Jakub Mądrzyk, Kacper Tobiasz, Kacper Bieszczad, Oliwier Zych i Sławomir Abramowicz. W odwodzie pozostawał natomiast np. pomijany Albert Posiadała, który ma za sobą pełen sezon gry w norweskim Molde.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:
- Piłkarz Zagłębia Lubin zimą negocjował zagraniczny transfer [NEWS]
- Bruno Fernandes: Zawsze będę kibicował Radomiakowi
- Pożegnanie stadionu przy Bukowej. Kowal wspomina, jak o nim śpiewano
fot. Newspix