Piotr Zieliński musiał opuścić boisko w meczu z Monzą zaledwie po trzech minutach. Głos w tej sprawie po spotkaniu zabrał trener Interu Mediolan Simone Inzaghi, ale jego wypowiedź nie napawa optymistycznie. Na razie nie wiadomo, czy reprezentant Polski dotrze na marcowe zgrupowanie kadry.
Kontuzja Piotra Zielińskiego tuż przed rozpoczęciem marcowego zgrupowania to fatalna informacja dla polskiej kadry. Nasz rozgrywający w meczu z Monzą pojawił się na boisku w 70. minucie, ale już po 180 sekundach musiał zostać zmieniony.
– Doznał kontuzji łydki. Niestety, odczucia nie są najlepsze – powiedział krótko Simone Inzaghi, trener Interu, na pomeczowej konferencji prasowej.
Zieliński wszedł i po trzech minutach zszedł. “Coś strzeliło w łydce”
“La Gazzetta dello Sport” dodała także, że piłkarz przejdzie dodatkowe badania na początku tygodnia. Zdaniem gazety powrót Zielińskiego przed przerwą reprezentacyjną nie jest szczególnie prawdopodobny, co naturalnie stawia też pod znakiem zapytania występy z Litwą oraz Maltą.
Co gorsza, problemy zdrowotne wciąż ma kolega klubowy i reprezentacyjny Zielińskiego, Nicola Zalewski.
– Dimarco i Zalewski na pewno nie będą dostępni na wtorkowy mecz – przekazał Inzaghi. Wówczas Inter zagra w rewanżowym starciu Ligi Mistrzów z Feyenoordem. W pierwszym spotkaniu Włosi wygrali 2:0.
Reprezentacja Polski zaś pierwsze tegoroczne mecze rozegra 21 i 24 marca przeciwko Litwie i Malcie na PGE Narodowym w Warszawie. Na razie nie wiadomo, czy Zieliński oraz Zalewski znajdą się w składzie Biało-Czerwonych.
WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:
- Dwie twarze Hakansa. Lech wygrywa i jest liderem
- Nilo Effori napisał oświadczenie. “Poczuliśmy się niebezpiecznie”
- To Brunes czy Haaland? Ktoś chyba podmienił kuzynów!
Fot.: Newspix.pl