Reklama

Pomocnik Legii jak wóz z węglem. „Po stokroć wolę Repkę z GKS-u Katowice”

Jakub Radomski

07 marca 2025, 12:58 • 2 min czytania 14 komentarzy

Legia skompromitowała się w pierwszej połowie spotkania z Molde (2:3), a szczególnie fatalnie wypadli jej środkowi pomocnicy. Maxi Oyedele nieprzypadkowo za swój „występ” otrzymał u nas notę 1, ale niewiele lepszy był Claude Goncalves. Portugalczyk pokazał, że nieprzypadkowo ostatnio stał się rezerwowym, a jedna z jego akcji nadawała się wręcz do kabaretu. We wczorajszym programie „Weszło po pucharach” mocno o ich grze wypowiedzieli się Wojciech Kowalczyk, Jakub Białek i Paweł Paczul. 

Pomocnik Legii jak wóz z węglem. „Po stokroć wolę Repkę z GKS-u Katowice”

– Mam wrażenie, że Oyedele dalej gra ten sam mecz, co grał z Portugalią. Bezsensownie, bezcelowo biega w zwolnionym tempie. Nie wchodzi w pojedynki. Jakby miał jakieś obciążniki na nogach. Strasznie apatyczny jest  – powiedział w programie Jakub Białek.

Reklama

W środku pola spotkanie zaczął też, co było sporym zaskoczeniem, Goncalves. Portugalczyk w tym sezonie najczęściej jest rezerwowym. Teraz dostał szansę, ale również za sprawą jego błędów Legia straciła w pierwszej połowie aż trzy gole. A komiczna wręcz była sytuacja, kiedy wysoko ustawiony Goncalves próbował ruszyć do kontrataku, ale okazało się, że jest dużo wolniejszy niż wszyscy rywale.

– Szybkość tego zawodnika to koszmar. Jak on może wychodzić do kontrataku? To był jakiś wóz z węglem, który atakował bramkę rywala – dodał Wojciech Kowalczyk.

– Po stokroć wolę Repkę z GKS-u Katowice – podsumował Paweł Paczul.

Z Repką, zbierającym dobre opinie w zespole Rafała Góraka, przeprowadziliśmy niedawno duży wywiad. Pojawił się w nim wątek ewentualnego powołania do reprezentacji Polski.

Fot. Newspix.pl

WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:

 

 

14 komentarzy

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama