Śląsk Wrocław nie spodziewał się, że ściągając szwedzkiego napastnika, doczeka się kolejnego reprezentanta kraju. Całkiem słusznie, bo Assad Al-Hamlawi nie miał najmniejszych szans na to, żeby podążyć drogą Mikaela Ishaka i choćby otrzeć się o rywalizację z gośćmi pokroju Alexandra Isaka czy Viktora Gyokeresa. Okazało się jednak, że może liczyć na miejsce w składzie reprezentacji Palestyny.
Assad Al-Hamlawi urodził się w Szwecji i tam też spędził niemal całą karierę. Niemal, bo na chwilę — naprawdę, dosłownie na dwa miesiące — wyjechał postrzelać w Bangkoku. Nie chodziło o żaden szalony, przedłużony wieczór kawalerski, lecz o krótki epizod w tamtejszej ekstraklasie. Napastnik szybko jednak zawinął do ojczyzny i wyciągnął go z niej dopiero Śląsk Wrocław.
W Ekstraklasie Al-Hamlawi wygląda dokładnie tak, jak spodziewaliśmy się, że może wyglądać w niej napastnik z drugiej ligi szwedzkiej. Mizernie. Nie zmienia tego nawet gol strzelony ostatnio Legii Warszawa. Mimo to zawodnik doczeka się debiutu w reprezentacji kraju.
Ekstraklasa. Assad Al-Hamlawi ze Śląska Wrocław powołany do reprezentacji Palestyny
Śląsk Wrocław ogłosił, że Assad otrzymał zaproszenie na zgrupowanie reprezentacji Palestyny, która walczy o wyjazd na Mistrzostwa Świata w 2026 roku. Palestyńczycy zajmują ostatnie miejsce w grupie eliminacji, ale wciąż mają szansę na awans do kolejnego etapu, w którym mogą zagwarantować sobie albo bilet na mundial, albo… awans do kolejnego etapu. Tak, rozszerzenie mistrzowskiego turnieju przyniosło dość ciekawy projekt kwalifikacji w wykonaniu azjatyckiej federacji.
W każdym razie Al-Hamlawi będzie miał szansę zagrać w meczach z Jordanią oraz Irakiem. Z powodu trwającej w Palestynie wojny z Izraelem obydwa spotkania odbędą się w jordańskim Amman.
Napastnikowi z Ekstraklasy nie będzie łatwo o miejsce w składzie. Kraj, który w wyniku izraelskich ataków stracił wielu sportowców, którzy zginęli w bombardowaniach, w ostatnim czasie mocno postawił na rekrutację wychowanków europejskich akademii. Wśród nich są dwaj napastnicy, którzy zadebiutowali w barwach reprezentacji Palestyny w poprzednim roku:
- urodzony w Szwecji Omar Faraj (zawodnik Degerfors, wypożyczony z Zamalek),
- urodzony w Danii Wessam Abou Ali (zawodnik Al-Ahly).
Największą gwiazdą drużyny jest z kolei napastnik Aberdeen, Odday Dabbagh, autor hattricka w eliminacjach mundialu czy trzech goli na niedawnym Pucharze Azji.
Ciekawostką jest, że Assad Al-Hamlawi nie jest pierwszym reprezentantem Palestyny powołanym do kadry z Ekstraklasy. Lata temu na zgrupowania tej kadry jeździł… Alexis Norambuena. On także nie urodził się na Bliskim Wschodzie — pochodził z Chile, gdzie znajdziemy dużą palestyńską diasporę.
WIĘCEJ O FUTBOLU W PALESTYNIE:
- Największe więzienie świata. Piłkarskie sceny z konfliktu Izraela i Palestyny
- “Obudziły mnie rakiety. To nie western, na wojnie wszyscy są źli”
- Sukces, który ma opowiedzieć światu o Palestynie
- Maroko a sprawa arabska
fot. FotoPyK