Reklama

Arteta nie odpuszcza w walce o mistrzostwo. “Po moim trupie”

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

25 lutego 2025, 18:06 • 2 min czytania 0 komentarzy

Na dwanaście meczów przed końcem sezonu, Arsenal traci jedenaście punktów do Liverpoolu, który rozegrał o jedno spotkanie więcej. Trener Kanonierów Mikel Arteta zapewnił jednak, że wciąż wierzy w tytuł dla swojego zespołu.

Arteta nie odpuszcza w walce o mistrzostwo. “Po moim trupie”

W środę Liverpool zremisował 2:2 z Aston Villą, co stworzyło dla Arsenalu okazję, by zbliżyć się do The Reds na pięć oczek. Kanonierzy nie wykorzystali jednak potknięcia rywala i przegrali 0:1 z West Hamem. Mimo że strata drużyny z Londynu do lidera wynosi w tej chwili aż jedenaście oczek, Mikel Arteta nie zamierza składać broni w walce o mistrzostwo.

Matematycznie to wciąż możliwe. Trzeba rozegrać wszystkie mecze. Trzy dni temu mogliśmy zmniejszyć dystans do pięciu punktów. Nie ma to jednak znaczenia, musimy iść naprzód – stwierdził Hiszpan.

Sytuacja jest trudniejsza niż była kilka dni temu, ale jeśli chcesz wygrać Premier League, musisz zrobić coś szczególnego. W tych okolicznościach, prawdopodobnie musimy zrobić coś, czego nikt w historii ligi jeszcze nie dokonał – zauważył szkoleniowiec.

Nie zatrzymam się. Po moim trupie przestaniemy myśleć w ten sposób i dawać z siebie wszystko, co tylko możemy, żeby zwiększyć prawdopodobieństwo wygranej, bycia lepszym od przeciwnika i osiągania takich wyników, tych standardów, niezależnie od tego, co się stanie – oświadczył Arteta.

Reklama

Najbliższa kolejka Premier League, w kontekście sytuacji w tabeli, zapowiada się niezwykle interesująco. Arsenal zagra z zajmującym trzecią pozycję Nottingham Forrest, zaś Liverpool zmierzy się z piątym Newcastle.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia